Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Garnier. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Garnier. Pokaż wszystkie posty

4 lut 2017

Moja pielęgnacja twarzy zimą- 2017r.

Hej!
Jak tam u Was ze zdrowiem? Bo mnie ostatnio dopadło przeziębienie. Najpierw mój mąż był chory, a tydzień później dopadło i mnie. Na szczęście już jest lepiej. Mam więcej sił do działania! Leżenie cały dzień w łóżku sprawia, że człowiek nie wie co ze sobą zrobić. Naprawdę można zwariować... Także wszystkim życzę dużo zdrówka i zapraszam na nowy post :)
Tym razem postanowiłam pokazać Wam, jakich produktów używam do pielęgnacji mojej twarzy. 
Poranek: uwielbiam wtedy używać pianki oczyszczającej od Nivea. Jest ona delikatna, ale do odświeżenia twarzy po nocy nadaje się idealnie. Napewno pojawi się wpis na jej temat w najbliższym czasie. Następnie używam płynu micelarnego od Garniera. Na sam koniec wklepuję pod oczy żel ze świetlikiem z Flos-Lek, a na twarz krem nawilżający z Himalaya Herbals. O kremie do twarzy pisałam Wam TUTAJ. Jeśli zaś chodzi o żel pod oczy, to trzymam go w lodówce i myślę, że zdecydowanie lepszy były na lato :)
Wieczór: to czas demakijażu! Wykonuję go przy użyciu żelu micelarnego z Ziai. Do tego bardzo pomocna jest gąbeczka silikonowa kupiona w Rossmannie za kilka złotych. Następnie resztki makijażu zmywam płynem micelarnym z Garniera. Jako krem na noc stosuję zamiennie krem ochronny z Bambinokrem nawilżający z Himalaya Herbals. Co do kremu Bambino- świetnie działa na niedoskonałości (zawiera tlenek cynku). Przy częstszym stosowaniu mógłby wysuszać, więc warto być z nim ostrożnym.  
Dodatkowo: nie może się obejść bez maseczek raz na jakiś czas. Na zdjęciu powyżej maseczka nawilżająca z Bania Agafii i algowa z Bielendy. Z obu jestem zadowolona. 

Jak wygląda Wasza pielęgnacja? Waszym zdaniem jakich produktów mi tutaj jeszcze brakuje?

16 sty 2017

Mleczko do ciała 'Skóra bardzo sucha', Garnier

Cześć!
Witam Was w ten piękny, słoneczny dzień! Jestem już po zakupach, po spacerku, więc pora na kawę i nowy wpis :) Nie wiem jak Wy, ale ja ogromnie się cieszę, że ustąpiły w końcu te masakrycznie niskie temperatury. W tym momencie u mnie jest 0 stopni, więc można powiedzieć, że jest ciepło :) A jak świeci jeszcze słońce to aż chce się żyć! No i można robić zdjęcia na bloga:) 

Dzisiaj napiszę parę słów o produkcie, który u mnie w zimie jest bardzo przydatny. Chodzi o wszelkiego rodzaju balsamy/mleczka do ciała. Tej zimy moim wybrańcem zostało regenerujące mleczko do ciała 'Skóra bardzo sucha' od Garniera.
 Opis producenta:
 Skład:

 Moja opinia:
Cena: 14 zł
Dostępność: Rossmann, Natura 
Pojemność: 400 ml

Opakowanie: duża plastikowa tuba z wygodnym zatrzaskiem. Szata graficzna bardzo mi się podoba- jest czerwona z białymi napisami. Na opakowaniu znajdują się wszelkie potrzebne informacje. Mimo czerwonego koloru widać ile produktu nam jeszcze zostało. Nie ma również większych problemów z wydobyciem produktu- wystarczy wstrząsnąć opakowaniem i mleczko szybko spływa do otworu. Zobaczymy jak będzie z końcówką mleczka, czy da się zużyć do końca. W razie W można rozciąć plastik. 
Zapach: przyjemny, bardzo delikatny. Nie powinien nikogo drażnić. Zwłaszcza, gdy smarujemy się nim przed spaniem i nie chcemy żeby nas rozpraszał. 

Konsystencja/ wydajność: mleczko jak sama nazwa wskazuje nie jest zbyt gęste- raczej wodniste. Wydawałoby się, że jest takie lekkie. Wydajność w normie. Zależy od tego jak często się smarujemy i jaki obszar ciała mamy do posmarowania :) Ale takie duże opakowanie napewno wystarczy na długi czas.
Działanie: mleczko szybko się wchłania. Mimo swojej lekkie konsystencji bardzo dobrze nawilża. Ogólnie rzecz biorąc mleczka kojarzą mi się z czymś, co lekko nawilża i nadaje się bardziej na wiosnę i lato. Na zimę przeważnie wybieramy produkty gęstsze, bardziej tłuste i treściwe. Jednak uważam, że to właśnie mleczko idealnie się nadaje na każdą porę roku. Mamy sezon grzewczy, więc skóra jest wysuszona. Borykałam się ze swędzącą, szczypiącą skórą. Wtedy właśnie kupiłam to mleczko i gdy zaczęłam je stosować, problem znikł. No czego można chcieć więcej. 

Mleczko jest tanie, dobrze dostępne, świetnie nawilża, szybko się wchłania, przyjemnie pachnie. Jestem zdecydowanie na tak i gorąco Wam je polecam :)

A Wam co pomaga na swędzącą, szczypiącą skórę? 

29 lip 2016

Denko z ostatnich miesięcy!

Cześć!
Ostatnio się zastanawiałam, czy dalej robić posty z serii "denko". Trochę będzie to teraz dla mnie uciążliwe, ponieważ nie mam za bardzo miejsca na trzymanie pustych opakowań. Ale może jakoś to się uda. Projekt denko jest bardzo motywujący do zużywania rozpoczętych kosmetyków, zwłaszcza takich co za długo już leżą otwarte :) Także postaram się dalej pisać posty z tej serii. Przepraszam Was za słabą jakość zdjęć, ale robiłam je na szybko telefonem przy kiepskim oświetleniu (te opakowania były w domu rodzinnym i miały iść właśnie do kosza).
Produkty są ustawione w przypadkowej kolejności (chyba Wam to nie będzie przeszkadzać).
Objaśnienie:
111- kupię
111- może kupię
111- nie kupię 
1. Dezodorant do ciała Isana, Secret Rose- produkt tani, wydajny i ładnie pachniał.
2. Żel pod prysznic Bebeauty Creme, Vitamin Touch- ładnie pachniał, dobrze mył i przede wszystkim nie wysuszał. Bardzo lubię te żele z biedronki, bo mają fajną kremową konsystencję i świetną cenę :)
3. Płyn micelarny Bebeauty, nawilżający- jeden z moich ulubieńców jeśli chodzi o wody micelarne. Zużyłam aż 2 opakowania.
4. Farba do włosów Garnier Color Sensation- mój stały bywalec.
5. Płyn micelarny Green Pharmacy 3w1- raczej nie planuję powrotu do tego płynu. Z demakijażem nawet sobie radził. Jednak gdy go używałam, miałam wysyp nieprzyjaciół. Nie jestem pewna w 100%-tach czy to jego wina, ale wolę nie ryzykować.
6. Ekspresowa odżywka regeneracyjna, Gliss Kur Ultimate Repair- bardzo fajny produkt, do którego mam ochotę powrócić. Zachęcam Was do przeczytania całej recenzji o tej odżywce, bo jest tego warta :) --> RECENZJA
7. Tusz do rzęs, Wibo Volume Extreme- świetny tusz za 11 zł. Ostatnio również powróciłam do niego :)
8. Volum Express Curved Brush, Maybelline- niestety nie dla mnie ten tusz. Maskara się osypywała i trochę sklejała rzęsy. Efekt niestety nie był zadowalający.
9. Zmywacz do paznokci, Isana- mój ulubieniec, przydatny również do ściągania hybryd :)
10. Woda termalna, Uriage- świetna do odświeżenia twarzy na upały, do zwilżania pędzli, a także do łagodzenia oparzeń.
11. Pianka pod prysznic Lilliputz- ciekawy produkt, nie tylko dla dzieci. Pianka ładnie pachniała i dobrze myła. Opakowanie idealne na wyjazdy :)
12. Aceton, Diamond Cosmetics- coś niezbędnego do ściągania hybryd :)
13. Sztuczne rzęsy Ardell Demi Wispies- piekne rzęsy wielokrotnego użytku. Możecie zobaczyć je w akcji TUTAJ
14. Rival de Loop, Hydro, nawilżające kapsułki pielęgnacyjne- bardzo fajny produkt, używałam ich raz w tygodniu. Moja skóra bardzo dobrze na nie reagowała. Chcę wypróbować jeszcze inne wersje :)

To byłoby na tyle. Dacie znać czy lubicie posty z denkami? Bo ja bardzo :)

9 lip 2015

Włosowe orzeźwienie!

Hej!
Dzisiaj pora napisać o szamponie, który pod względem zapachu bardzo pasuje na obecną porę roku. Nie wiem jak Wy, ale ja w lecie, przy takich upałach uwielbiam orzeźwiające szampony i żele pod prysznic: cytrynowe, limonkowe, miętowe! Dlatego też już około 2 miesiące temu kupiłam sobie własnie szampon z ekstraktem cytryny i mięty. Takie połączenie jest świetne! Przedstawiam Wam szampon wzmacniający Garnier Fructis Vitamin Force Fresh z witamina B3.
 Opis producenta:


 Skład:
Moja opinia:
Cena: około 9 zł
Dostępność: Biedronka, drogerie
Pojemność: 400 ml

Opakowanie: przeźroczysta, plastikowa butelka o zielonkawym zabarwieniu. Widać ile produktu nam jeszcze zostało, a to jest bardzo ważne. Posiada wygodne otwieranie na zatrzask. 

Zapach: jest rewelacyjny! Tak jak pisałam powyżej uwielbiam orzeźwiające zapachy w produktach na lato. I ten szampon właśnie taki ma. Zapach jest cytrynowo-miętowy. Mnie takie zapachy pobudzają, dodają energii i sprawiają, że czuję tą czystość i orzeźwienie.

Konsystencja/ wydajność: szampon jest przeźroczysty. Ma dosyć lejącą konsystencję, ale nie ucieka nam z rąk. Butelka o takiej pojemności mi starcza na około 2 miesiące użytkowania, czasem na dłużej. 

Działanie: szampon bardzo dobrze się pieni, więc i dobrze oczyszcza włosy. Powoduje plątanie w stopniu umiarkowanym, więc nie jest najgorzej. Nie wywołał zaś u mnie łupieżu, swędzenia głowy ani innych nieprzyjemności. Liczyłam na to, że może przedłuży lekko świeżość moich przetłuszczających się włosów, ale niestety się zawiodłam. W chwili obecnej mam dosyć długie włosy, które też trochę ważą. Do tego dochodzą upały, więc żaden szampon chyba mi nie pomoże. Nie mniej jednak bardzo go polubiłam głównie za zapach, który przez pewien czas pozostaje na włosach.

Też lubicie takie cytrusowo-miętowe zapach w produktach na lato? A może wolicie inne zapachy? 

8 kwi 2015

ULUBIEŃCY MARCA

Hej!
Wam też szybko leci ten tydzień? Mi póki co bardzo szybko, ale w sumie się cieszę i czekam na weekend oczywiście :) Dzisiaj pora na ulubieńców. Jestem bardzo zdziwiona, bo okazało się, że jest ich naprawdę sporo (jak na mnie). 
1. Olejek pod prysznic 'Melon i gruszka'- miałam już go wcześniej i chyba będę do niego wracać co jakiś czas. Wiem, że wiele z Was go również lubi :) A czego tu nie lubić, skoro ma niską cenę i piękny zapach. W dodatku wiem, że mogę sobie odpuścić czasem balsam, bo skóra nie będzie wysuszona :)  

2. Kremowa baza myjąca, Ziaja med- jest to bardzo wydajny produkt, który podbił moje serce świetnym działaniem na moją twarz- całkiem dobrze zmywał makijaż i nie wysuszał. Więcej o tej bazie TUTAJ

3. Intensywniej odżywiająca 3 - minutowa maseczka do włosów, Aussie- taka mała próbka wystarczyła, żebym pokochała tą odżywkę za zapach i świetne działanie. Moje włosy bardzo ją polubiły. Były lśniące, miękkie i dobrze się rozczesywały. Jedyny jej minus to cena. Więcej o niej TUTAJ

4. Odżywka wzmacniająca do włosów, Garnier Fructis- kolejna fajna odżywka. Zapach ma również przyjemny. Świetnie radziła sobie z moimi poplątanymi włosami. Na jej korzyść przemawia również cena. Chyba po prostu zakochałam się w odżywkach z Garniera! :D Więcej o niej TUTAJ

5. Tusz do rzęs Curling Up, Lovely- jeden z moich ukochanych tuszy, co jest śmieszne gdyż kosztuje bardzo mało (ok. 10 zł), a ja go zazwyczaj kupuję w promocjach za 5 zł. Ma bardzo fajną silikonową szczoteczkę, ekstra wydłuża rzęsy i przede wszystkim ich nie skleja (nawet przy dwóch warstwach). Pisałam o nim TUTAJ

6. Masło macadamia- po skończeniu kremu na noc stwierdziłam, że będę w moją wysuszoną buźkę wcierać to masełko. I to był świetny pomysł, bo moja twarz je pokochała. Świetnie nawilża i nie zapycha! Więcej o nim będzie w osobnym wpisie.

7. Puder brązujący, My Secret- to mój pierwszy bronzer i od razu go polubiłam. W marcu wyjątkowo dużo go używałam. Uczę się dopiero używać tego typu produkt, ale są postępy. Plus dla niego za niską cenę i dobrą trwałość. Więcej o nim TUTAJ

8. Żel ze świetlikiem i kolagenem, GorVita- całkiem przyjemny żel pod oczy. Szybko się wchłania i naprawdę przynosi ulgę zmęczonym oczom. Polecam przede wszystkim dla osób młodych, nie zmagających się z dużymi cieniami czy zmarszczkami. Bo w taki  przypadku lepiej wybrać coś treściwszego. Recenzja pojawiła się TUTAJ

I to tyle z moich ulubieńców. Dajcie znacie czy znacie te produkty i czy również je lubicie :)

6 kwi 2015

Odżywka wzmacniająca Goodbye Damage, Garnier Fructis

Cześć!
Jak tam spędzacie święta? Ja się troszkę rozleniwiłam i nie wiem jak jutro wstanę do pracy :) Dzisiaj to mi się śmiać chce, bo wykrakałam, że będzie śnieg na Wielkanoc. Także dzisiaj u mnie zamiast Lanego jest "Sypany" Poniedziałek :D

Tymczasem, korzystając z wolnego czasu chciałabym Wam napisać parę słów o odżywce, którą używałam przez ostatnie tygodnie. Bardzo dużo osób lubi ją na wizażu, więc przekonana tymi opiniami stwierdziłam, że i ja ją wypróbuję. 

 Opis producenta:
 Skład:
Moja opinia:
Cena: około 8 zł
Dostępność: większość drogerii, Biedronka
Pojemność: 200 ml

Opakowanie: szata graficzna bardzo ładna, w pozytywnych, żywych kolorach. Z otwieraniem też nie ma najmniejszych problemów. Plastik jest dość miękki, dlatego łatwo zużyć odżywkę do końca bez konieczności przecinania butelki.

Zapach: bardzo ładny. W ogóle stwierdzam, że wszystkie odżywki Garniera bardzo ładnie pachną. A to jest już chyba moja trzecia odżywka z tej firmy :)

Konsystencja/ wydajność: konsystencja jest w sam raz, nie za gęsta nie za rzadka. Odżywka starcza na około 2 miesiące użytkowania, co w moim przypadku to norma.

Działanie: po pierwsze muszę zaznaczyć, że nie kupiłam jej z myślą cofnięcia w tydzień niemal roku uszkodzonych włosów :D Bo nic takiego się nie stało oczywiście. A co się stało? To, że włosy mi się po niej dobrze rozczesywało, były gładkie, dociążone, ale nie obciążone. Czyli spełniła wszystkie warunki jakie stawiam odżywkom :) Dodatkowo ładny zapach umila jej użytkowanie. Teraz na chwilę przerzucę się na odżywkę z innej firmy, żeby włosy nie przyzwyczaiły mi się do tych Garnierów, ale napewno kiedyś jeszcze skuszę się na jakąś odżywkę z tej firmy :)

Znacie ją? Co o niej sądzicie?

4 lut 2015

Ulubieńcy grudnia i stycznia!

Cześć!
Ostatnio miałam mniej czasu na odwiedzanie Wasze blogi, bo trochę się u mnie dzieje. Mam nadzieję, że wszystko jakoś ogarnę i wszystko wróci do normy. Powolutku postaram się nadrobić zaległości i publikować wpisy w miarę moich możliwości :) A tymczasem... dawno nie było tu ulubieńców. Czas to nadrobić. Oczywiście jak to u mnie zazwyczaj bywa- przeważają produkty do pielęgnacji. Zapraszam do zapoznania się z moją szczęśliwą siódemką :) 
 Zacznijmy może od produktów do makijażu...
1. Lakier do paznokci, Sensique Strong&Trendy Nails, nr 144- lakier bardzo polubiłam za piękny czerwony kolor. Takiego odcienia właśnie mi brakowało w moim małym zbiorze :) Dodatkowo z trwałością i wysychaniem też jest ok, więc żałuję, że nie pokusiłam się o kupno innych odcieni z tej serii. Postaram się go Wam pokazać na paznokciach w najbliższym czasie.

2. Top coat, Essence Ultra gloss nail shine- ten top coat faktycznie działa! Przedłuża trwałość lakierów i nadaje mu piękny połysk, ach czego chcieć więcej... :)

3. Pomadka, Golden Rose Velvet Matte, nr 09- pomadkę mam już od grudnia i bardzo się z nią polubiłam. Ma piękny kolor i długo się utrzymuje na ustach. Aż dziwne, że nie skusiłam się na nią wcześniej. Jak chcecie się przekonać jak wygląda na moich ustach, to klikajcie w nazwę :)


Teraz czas na pielęgnację...

4. Odżywka wzmacnijąca, Garnier Fructis Oleo Repair- odżywka przede wszystkim wspaniale pachnie! Włosy się po niej dobrze rozczesują, są miękkie, wygładzone i lśniące. 

5. Dziegciowa maska do twarzy, Bania Agafii- maseczka świetnie oczyszcza cerę, zmniejsza wydzielanie sebum, poza tym jest mega tania i wydajna. Ma tylko jedna wadę- nie jest dostępna stacjonarnie (przynajmniej u mnie).

6. Krem do rąk z mocznikiem, Isana- świetny krem na zimę, może nie pachnie jakoś szczególnie, ale bardzo dobrze nawilża i koi ręce.

7. Płyn micelarny, Bourjois- bardzo polubiłam go za to, że był bezzapachowy, dobrze radził sobie z demakijażem i nie podrażniał mi oczu. Warty wypróbowania :)

Dajcie znać, co sądzicie o tych produktach :)

29 sty 2015

Garnier Fructis, Oleo Reapir- odżywka wzmacniająca

Cześć!
Już dawno nie było tu żadnej recenzji odżywki czy też maski do włosów. Dlatego dzisiaj przedstawię Wam odżywkę, którą używam już od grudnia. Bardzo chciałam ją wypróbować, no i udało się. I przyznaję od razu, że skradła moje serce :) Mowa o odżywce do włosów suchych, przesuszonych, zniszczonych, Garnier Fructis.
 Opis producenta:
 Skład:
 Moja opinia:
Cena: 8-10 zł
Dostępność: m.in. Biedronka
Pojemność: 200 ml

Opakowanie: plastikowa, żółta tuba, stawiana do góry nogami. Zatrzask nie jest jakiś super wygodny, ale jeszcze paznokci na nim nie połamałam, więc daje rade :) Opakowanie nie jest przeźroczyste, ale pod światło widać ile jeszcze odzywki nam zostało.

Zapach: bardzo, bardzo ładny :) Ogólnie uważam, że szampony i odżywki z Garniera mają ładne zapachy. Szkoda, że na włosach nie utrzymuje się dłużej.

Konsystencja/ wydajność: odżywka ma średnio gęstą konsystencję. Nie ucieka z rąk. Wydajność w normie.

Działanie: świetne! Odżywka ułatwia rozczesywanie, nie obciąża ani nie przyspiesza przetłuszczania włosów. Po jej użyciu włosy są miękkie, lśniące i pięknie pachną. Bardzo przypomina mi w działaniu odżywkę 'Olejek z awokado i masło karite' również od Garniera. Dlatego jeśli tamta się u Was sprawdziła, to jest duże prawdopodobieństwo, że tą również polubicie. Gorąco polecam!

Wiecie co? Ostatnio bardzo polubiłam produkty z Garniera. Głównie odżywki do włosów, ale płyn micelarny też wymiata :)  A Wy co lubicie z Garniera? Jak u Was ta odżywka się spisała?

26 sty 2015

Denko- Styczeń 2015

Hej!
Styczeń się jeszcze nie skończył, a ja już chcę Wam pokazać produkty, które udało mi się wykończyć w tym miesiącu. Może ilościowo nie ma ich strasznie dużo, ale już nie chciały się mieścić w "denkowej torbie" :D


Objaśnienie:
111- kupię
111- może kupię
111- nie kupię


1. Żel pod prysznic 'Mleczko cytrynowe', Kamill- żel pachniał jak beza cytrynowa, nie wysuszał skóry i dobrze się pienił, mam ochotę wypróbować inne wersje zapachowe.
2. Żel pod prysznic 'Mleko i kokos', Elkos Body- skuszę się, ale na inne zapachy, bo ten kokos to nie do końca moja bajka. RECENZJA
3. Peeling pod prysznic 'Kwiat jabłoni i limonka', Isana- peeling jest bardzo delikatny, więc używałam go jako żel pod prysznic. Przepięknie pachniał, ale jest bardzo niewydajny.
4. Sól do kąpieli 'Granat i imbir', Isana- świetny umilacz kąpieli. Mam ochotę na inne wersje zapachowe. RECENZJA

5. Płyn micelarny 3w1, Garnier- mój ulubieniec <3 RECENZJA
6. Żel myjący normalizujący na dzień/na noc, Ziaja- dość przeciętny żel, ale opakowanie miał super. RECENZJA
7. Maseczka oczyszczająca z minerałami z Morza Martwego, Avon- jedna z moich ulubionych maseczek. RECENZJA
8. Pasta Colgate Man White One- jedna z moich ulubionych. Już widziałyście ją w niejednym denku :)

9. Pianka do golenia Sensitive, Isana- dobra, tania i wydajna :) RECENZJA
10. Antyperspirant Go Pure, Isae- całkiem fajny antyperspirant. Aczkolwiek miałam go juz tak długo, że aż mi się znudził. Z chęcią wypróbuje natomiast inne wersje zapachowe. RECENZJA
11. Zmywacz do paznokci, Isana- mój ulubiony. W użyciu mam już kolejny :)
12. Szampon z mocznikiem, Isana- taki przeciętniak. Myć myje, ale i plątał włosy. RECENZJA
13. Masło 'Lody Melba', Perfecta- świetnie pachniało, nawilżenie w normie. RECENZJA

Jak widzicie, na żadnego bubla w tym miesiącu nie trafiłam :) Produktów do makijażu znowu nie udało mi się wykończyć, ale może w kolejnym miesiącu będzie lepiej.

31 gru 2014

DENKO GRUDNIOWE

Cześć! 
W ostatni dzień grudnia przychodzę do Was z moimi zużytymi produktami. Myślałam, że nie będzie co pokazywać i zrobię denko dwumiesięczne. Ale nawet parę rzeczy mi się pokończyło, więc je dzisiaj Wam pokazuje i wędrują do kosza. Zrobiłam też porządki w lakierach do paznokci i jak się okazało, parę z nich nadawało się już do wyrzucenia. Niestety numerki się w większości starły. Trochę mi ich szkoda, ale przynajmniej może teraz będą mi się pozostałe mieścić w moim pudełeczku :)


Objaśnienie:
11  - nie kupię ponownie
11  - może kupię 
11  - kupię ponownie
 Produkty do włosów
1. Szampon do włosów normalnych i przetłuszczających się, Natei naturals- taki średniak, plątał strasznie włosy. RECENZJA
2. Odżywka do włosów suchych i zniszczonych, Garnier Ultra Doux- jedna z moich ukochanych odżywek. RECENZJA
Produkty do twarzy
3. Algi morskie- nic nie robiły dobrego, a śmierdziały niemiłosiernie. RECENZJA
4. Puder sypki transparentny, My Secret- mam co do niego mieszane uczucia, ale koniec końców nie był najgorszy :) RECENZJA
5. Krem mikrozłuszczający z kwasem migdałowym, Ziaja- u mnie powodował tylko wysyp niedoskonałości. RECENZJA
Produkty do ciała
6. Antyperspirant w kulce, Nivea- ładnie pachniał, ale wrócę do mojej ulubionej Rexony :)
7. Peeling myjący z kiwi, Joanna- dosyć delikatny, ale zapach wynagradza wszystko. RECENZJA
8. Żel pod prysznic 'Mango & Ananas', Elkos Body- pięknie pachniał, ale zapach po umyciu szybko znikał. RECENZJA
9. Wkład mydła w płynie, Isana o zapachu bzu i orchidei- ładnie pachniało, ale raczej nie kupię więcej tej wersji, bo jestem ciekawa innych zapachów.
Lakiery do paznokci
10. Base&Top Coat, Miss Sporty- oczekiwałam po nim czegoś więcej. RECENZJA
11, 12. Butterfly, Life Style- lakiery przeciętnej trwałości i wymagające większej ilości warstw. Takie przeciętniaki. Chociaż z top coatem trzymały się parę dni.
13. Butterfly, Ceramic Special Formula- bardzo lubiłam ten lakier za super neonowy kolor. Jeśli chodzi o trwałość to również taka przeciętna.
14. Bell, French manicure- lakier wygrałam w rozdaniu, był już wcześniej używany, dlatego ja tak naprawdę może z 3 razy miałam pomalowane nim paznokcie. 
15. Eveline, Pastel Colour nr 253- używałam go bardzo rzadko, dość szybko zgęstniał. Nie polecam.

Znacie produkty z mojego denka? Wam też tak żal wyrzucać stare lakiery do paznokci? :)

4 gru 2014

ULUBIEŃCY LISTOPADA

Hej! 
W ubiegłym miesiącu znalazło się u mnie parę produktów, które zasługują na miano ulubieńców. Chciałabym Wam dzisiaj o nich napisać :)
1. Masło do ciało Perfecta 'Lody Melba'- masło stało się moim ulubieńcem głównie ze względu na piękny zapach. Zaczęłam go używać niedawno, a już podbiło moje serce :) Podoba mi się również to, że szybko się wchłania oraz jego konsystencja. Ostatnio używam kremu do ciała Isany, które konsystencją przypominało mleczko- już trochę mi się znudziło. To zaś masełko ma zbitą konsystencję.

2. Odżywka do włosów Garnier 'Olej z awokado i masło karite'- ładnie pachnie, ułatwia rozczesywanie, sprawia, że włosy są miękkie i błyszczące i nie obciąża. Więcej o niej >>>TUTAJ
 3,4. Pędzle Hakuro H14 i H100- są mięciutkie, świetnie sprawdzają się w swoich rolach. Nie zauważyłam żeby wypadało im włosie ani nic innego złego im się nie dzieje. H14 używam głównie do nakładania różu, a H100 do pudru. Możecie zauważyć ścierający się napis na pędzlu kabuki. Przy jego myciu, przez to że ma krótki trzonek napis H100 starł się całkowicie, a napis 'Hakuro' jeszcze w miarę został na miejscu. Także napisy na trzonkach nie są jakieś mega mocne. Trochę szkoda, ale mówi się trudno.

5,6. Kredki do oczu Sensique nr.121 i nr. 124 - jak na kredki, które kupiłam po 3 zł są całkiem fajne. Brązowej używam również do brwi. Są dosyć trwałe, nie łamią się. Nie wszystkie kredki z tej firmy są takie dobre- jakość zależy również od koloru kredki. Te dwie mogę polecić :)
Znacie moich ulubieńców? Co o nich sądzicie?

25 lis 2014

DENKO PAŹDZIERNIKOWO- LISTOPADOWE

Witajcie!
Ostatnio nie pojawiło się u mnie denko października, dlatego dzisiaj przygotowałam dla Was zużycia z dwóch miesięcy.

Produkty do włosów
1. Szampon z odżywką do włosów suchych i zniszczonych, Joanna- ładnie pachnie, dobrze myje, ale strasznie plącze włosy. RECENZJA
2. Szampon srebrny z Rossmanna- po farbowaniu włosów na blond bardzo się przydaje :)
3. Odżywka Long Repair, Nivea- świetna odżywka, godna wypróbowania. RECENZJA
4. Farba do włosów 111 Superjasny popielaty blond, Garnier Color Naturals- całkiem fajna farba, efekty farbowania możecie zobaczyć >>> TUTAJ

 Produkty do twarzy
5. Płyn micelarny, Garnier- uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam. RECENZJA
6. Micelarny żel nawilżający, BeBeauty- całkiem przyjemny, ale wolę jego różowego braciszka. RECENZJA
7. Krem matująco - nawilżający, Triple Active Anti - Shine, L`Oreal- bardzo fajny krem, delikatnie nawilża i matuje. Na codzień w sam raz :) RECENZJA

 Produkty do ciała
8. Oliwka dla niemowląt, Babydream- świetna, tania oliwka. Dobra zarówno do ciała, jak i do włosów. RECENZJA
9. Żel pod prysznic Dove Go Fresh Revive Granat i Werbena Cytrynowa- żel ma kremową konsystencję, świetnie pachnie i jest bardzo, bardzo wydajny. Następnym razem może kupię mniejszy :) RECENZJA
10. Krem do ciała z owocem granatu i figą, Isana- świetny krem na wiosnę i lato, ładnie pachnie i jest mega mega wydajny. Może służyć również do kremowania włosów. RECENZJA

 Inne


11. Krem do twarzy 'Masło kakaowe', Ziaja- krem zużyłam do stóp i rąk, ponieważ zapycha moją twarz. Poza tym pięknie pachnie i mało kosztuje. RECENZJA
12. Płyn do płukania jamy ustnej, Dentalux- całkiem fajny, ale wolę ten z Listerin.
13. Antyperspirant w kulce, Rexona- lubię antyperspiranty z tej firmy, ten był bardzo fajny, ale bez zapachu, następnym razem wybiorę inny wariant.
14. Pasta do zębów, Colgate Max White One, Active- świetna pasta, dobrze czyści z osadu. 
15. Płatki kosmetyczne, Carea- moje ulubione :)

 Próbki
16. Peeling drobnoziarnisty, Perfecta- bardzo go lubię.
17. Skoncentrowany krem oliwkowy foto-ochronny- wydaje się być całkiem fajny, chociaż nie wiem czy trochę nie za tłusty jak dla mnie na dzień.
18. Krem do twarzy z Yves Rocher- pierwsze wrażenie jak najbardziej pozytywne.
19. Krem pod oczy, Yves Rocher- również wydaje się być ciekawy.

Jak widzicie u mnie denko króluje w produkty do pielęgnacji :) Może następnym razem uda mi się pokazać coś z kolorówki :)