Hej!
Dziś przychodzę do Was z recenzją jednego z produktów, który znalazł się w moich czerwcowych ulubieńcach. Mowa o kremie do ciała owoc granatu i figa od Isany. Krem jest naprawdę wart uwagi, także zapraszam Was do dalszej części posta.
Skład:
Opis producenta:
Moja opinia:
Cena: około 10 zł, często w promocji za 6 zł
Pojemność: aż 500 ml!
Dostępność: Rossmann
Zapach: krem ma bardzo ładny, świeży zapach. Pachnie owocowo. Czuć trochę, ale naprawdę niewiele sztuczności. Nie jest przytłaczający ani drażniący. Przez chwilę możemy czuć go jeszcze na sobie. Słyszałam pochwały ze strony domowników, że ładnie pachnę :)
Opakowanie: wielkie, ale praktyczne, typowe dla kremów do ciała Isany. Zabezpieczone było sreberkiem. Opakowanie zawiera wszelkie informacje od producenta. Dodatkowo szata graficzna cieszy oko :)
Konsystencja/wydajność: krem do ciała ma tak naprawdę postać mleczka. Produkt jest dość płynny. Na krem napewno za płynny :) Krem ten jest ze mną już całe wakacje. Nie używałam go jednak codziennie, bo nie miałam takiej potrzeby. Wydajność jest rewelacyjna, ze względu na duże opakowanie i niewielką ilość potrzebną do wysmarowania całego ciała. I jeszcze trochę mi go zostało.
Działanie: krem ten na pewno mogę polecić osobom, które nie mają bardzo suchej skóry. Ja nie mam większych problemów z suchością skóry, dlatego u mnie spisuje się na piątkę. Należy uważać na ilość produktu, która rozsmarowujemy na ciele- gdy przesadzimy z ilością krem może bielić skórę i będzie długo się wchłaniał. Natomiast przy umiejętnym użyciu, szybko się wchłonie i możemy się cieszyć gładkim, nawilżonym i ładnie pachnącym ciałem. Dodatkowo fajnie się sprawdza na włosy. Parę razy użyłam go jako baza pod oliwkę. Kremu jest tak dużo, że można sobie pozwolić na eksperymenty :)
Podsumowanie: ładnie pachnący krem dla osób z niezbyt wymagająca skórą. Idealny na wiosnę i lato. Tani i w dodatku bardzo wydajny!
Na zbliżającą się teraz jesień i zimę mogę polecić Wam tą wersję kakaową, którą uważam również za udaną. Chyba, że chcecie zatrzymać trochę lata to możecie wypróbować ten krem. Natomiast ten oliwkowy wg mnie wypada najsłabiej i jego nie polecam. A Wy, który z tych kremów lubicie najbardziej?
Bardzo go lubię. Stosuję go także do kremowania włosów, sprawdza się znakomicie w tej roli :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tym :)
UsuńMogłabym się na niego skusić nawet dla samego zapachu.
OdpowiedzUsuńBardzo go lubię :). Dziś właśnie opisałam nawiasem mówiąc jego oliwkowego brata. Dużo gęstszego. Ale mam ochotę i na inne warianty między innymi na ten właśnie :)
OdpowiedzUsuńPolecam, bo według mnie ta wersja i kakaowa są lepsze :)
UsuńZapach wydaje się być interesujący, choć ja jestem ciekawa tego kakaowego:)
OdpowiedzUsuńlubię go bardziej od wersji z masłem kakaowym, tamten zapach strasznie mnie męczył.
OdpowiedzUsuńTeż wolę tą wersję :)
UsuńWłaśnie go wykańczam i mam gotową jego recenzję :D. Fajnie, że Tobie również przypadł do gustu :)
OdpowiedzUsuńKonsystencja jak dla mnie na krem za rzadka.
OdpowiedzUsuńFaktycznie za rzadka, bardziej przypomina mleczko.
UsuńJa rzadko kupuję kosmetyki Isany, ale zapach musi pewnie mieć ładny :)
OdpowiedzUsuńI ma :)
UsuńSądzę, że mogłabym być zadowolona, bo nie mam wielkich wymagań :) A lubię takie kremy do ciała.
OdpowiedzUsuńmoja skóra niestety wymagająca... :( ale isankę lubię :)
OdpowiedzUsuńZapach ma ładny, chociaż do produktów rossmannowych nie jestem przekonana to idzie znaleźć perełki :)
OdpowiedzUsuńA ja lubię rossmannowe produkty :)
Usuńcoś dla mnie, bo moja skóra nie jest wymagajaca:)
OdpowiedzUsuńPlanuję go wypróbować, ale najpierw muszę zużyć trochę zapasów :D
OdpowiedzUsuńAhh te zapasy, skąd to znam :D
Usuńlubię te kremy ;)
OdpowiedzUsuńJuz nie jeden raz slyszalam ze kremy z isany są godne polecenia, ale jednak sama się jeszcze nie skusiłam. Na codzień nie mam do nich dostepu bo mieszkam w uk, ale gdy bede miala okazji zrobic zaupy w rossmanie to coś zakupię ;-)
OdpowiedzUsuńJuż w połowie opakowania miałam go mooocno dosyć :D
OdpowiedzUsuńnie znam, ale duże opakowania takich kremów mnie odstarszają, bo bym w życiu ich nie wykorzystała
OdpowiedzUsuńMożna stosować go również do kremowania włosów, wtedy szybciej się go zdenkuje :)
UsuńMiałam wersję kakaową tego kremu i ogólnie też byłam zadowolona, choć z czasem znudził mi się zapach :)
OdpowiedzUsuńPrzy takich wielkich opakowaniach zapach faktycznie może się znudzić :)
Usuńwidać fajny i tani:))
OdpowiedzUsuńPokusiłam się ostatnio na krem do twarzy z Isany i niestety żałuję
OdpowiedzUsuńMam go dokładnie w tej samej wersji zapachowej i jest fajny :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńza taką cenę na pewno warto go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńja chciałabym wypróbować ten kakaowy ;) choć ten też mogłabym ;)
OdpowiedzUsuńu mnie ten krem był totalną klapą, wchłaniał się długo, smużył się i zostawiał klejącą warstwę na skórze. jak widać, każda skóra jest inna:)
OdpowiedzUsuńŚwięta prawda :)
Usuńsuper sprawa, bardzogo lubię ;)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam nic z tej firmy:)
OdpowiedzUsuńNie lubię tych kremów, miałam jeden i nie byłam zadowolona, ale może skusze się kiedyś na kakaową wersję :)
OdpowiedzUsuńTe kremy trochę różnią się od siebie, choćby konsystencją, więc możesz śmiało wypróbować inne wersje :)
Usuńnie miałam jeszcze żadnego z kremów z isany, muszę jakiś kupić :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
Usuńjeszcze go nie miałam,ale słyszałam wiele dobrego
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach tego kremu :)
OdpowiedzUsuńMam wersję kakaowo migdałową
OdpowiedzUsuńmam wersję z masłem kakaowym i uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńJa tego kremu używam nawet do stóp :)
OdpowiedzUsuńW sumie też można, bo jest go bardzo dużo :)
Usuń