Co tam u Was? Jak już wiecie ja weekend spędziłam głównie na opalaniu. I jestem zadowolona, bo opalenizna jest. Teraz zamierzam jednak unikać słońca, bo boję się, żeby nie przedobrzyć. Wczoraj zaś spędziłam pół dnia z siostrą na buszowaniu po sklepach, a pół na pomaganiu mamie przy przetworach.
Tymczasem chciałam Wam pokazać dwa żele z edycji limitowanej z Isany. Chodzi o żel pod prysznic ‘Limonka i mięta’ oraz ‘Alpejska rozkosz’.
Jeśli chodzi o ten limonkowo-miętowy żel to go już raczej nie dostaniecie. Natomiast ten drugi jeszcze tak. Uważam, że fajna sprawa jest z tymi edycjami limitowanym. Oprócz stałych w ofercie żeli możemy raz na jakiś czas dostać inne- nowe , ładnie pachnące. Nawet jak zapach mi się nie spodoba to tych 3 zł nie będzie mi szkoda :)
Nie wiem czy Wy też tak macie, ale ja jak widzę napis edycja limitowana, to prędzej kupię taki produkt nawet jeśli bardzo go nie potrzebuję. Te zaś żele uważam za udane. Moim faworytem jest żel limonkowo-miętowy. Ma bardziej orzeźwiający, energetyzujący zapach.
Plusy:
- niska cena (2,99 zł, teraz w promocji 2,49 zł)
- ładny zapach
- dobrze się pienią
- ładne opakowania
Minusy:
- edycja limitowana
W każdym razie ja jestem na tak jeśli chodzi o edycje limitowane. Szkoda, że niektóre z takich produktów nie zostają wprowadzane do ofert stałej. Ale to nic. Można za to ciągle próbować nowości:)Wczoraj będąc w Rossmannie zobaczyłam, że pojawił się kolejny żel limitowany. Tym razem ‘Pomarańcza i grejpfrut’. Mi zapachy grejpfrutowe nie bardzo leżą, więc go nie kupiłam. Ale może ktoś z Was lubi takie zapachy to zachęcam do wypróbowania.
Jakie jest Wasze zdanie na temat edycji limitowanych? Możecie napisać jakie limitowane produkty lubicie, nie koniecznie żele pod prysznic.
Często sięgam po te żele :) Ze 3 lata temu mieli limitkę o zapachu palonego migdała, zużyłam chyba z 10 butli z rzędu :D Był boooski :)
OdpowiedzUsuńNo raczej musiał pięknie pachnieć skoro tyle butli zużyłaś :)
UsuńJeszcze chyba nic nie miałam z Isany, a żel pod prysznic to mi obojętne z czego ;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam tych żeli :)
OdpowiedzUsuńMam ten różowy :) Bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńJak ja widzę napis "edycja limitowana" to reaguję tak samo :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie dzisiaj kupiłam ten różowy, a pomarańczowego u mnie jeszcze nie ma :)
OdpowiedzUsuńTo na pewno wkrótce się pojawi :)
UsuńNapis edycja limitowana tez na mnie działa:D ostatnio np kupiłam limitowane kule Organique ;) a ten zel limonkowy bardzo poszukiwałam ale juz nie ma;)
OdpowiedzUsuńTen limonkowy żel to była chyba wiosenna edycja limitowana. Tak jak pisałam już go raczej nie spotkamy na półkach, a szkoda :/
Usuńkusił mnie strasznie ten z miętą ale że nie mam u siebie rossmanna (-,-) to nie zdążyłam kupić :( ale ich żele bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc nigdy nie używałam żeli z Isany:) ale napewno się na nie skuszę :)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńDear, I found your blog randomly and I’d like to say it’s fabulous! You have amazing photos & style! Everything is perfect!
will be happy if you’ll find a minute to visit my blog)
www.dianacloudlet.com
Ja kupiłam żele Alpejska rozkosz, zapach strasznie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńCzytałam wiele pozytywnych opinii o tym zielonym żelu, jednak sama się na niego nie skusiłam. Mam zapasy Dove i muszę je denkować :)
OdpowiedzUsuńŻele z Dove też bardzo lubię :)
Usuńjestem ciekawa tej limonki - mięty. Z chęcią bym przetestowała :) Może zakupię :D
OdpowiedzUsuńLimonka- mięta już jest raczej niedostępna
UsuńIsanę lubię za niskie ceny i dobrą jakość :) na te żele chętnie bym się skusiła
OdpowiedzUsuńo jaka fajna cena ;-)
OdpowiedzUsuńlimonka z miętą mega ożezwienie ;-))
miętowo-limonkowy zel isana znalazł się w moim lipcowym denku:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam nic z Isany ;)
OdpowiedzUsuńCzasami kupuję jakiś żel z Isany,ale generalnie żel jak żel :)
OdpowiedzUsuńZele z Isany bardzo lubię, bo są tanie i dobre:)
OdpowiedzUsuńteż często skuszę się na limitowane produkty :)
OdpowiedzUsuńCzęsto skuszę się na limitki :)
OdpowiedzUsuńNie lubię limitowanek - pokocham zapach, a on znika :-(
OdpowiedzUsuńTo niestety ich minus
Usuńnie miałam żadnego z nich, a zapachy by mi się spodobały z tego co czytam na blogach :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że limonkowo-miętowy już niedostępny jest, bo byłby idealny na upały :) ja nie orientuję się ostatnio w żelach Isana, bo moją łazienką zawładnęła Balea :)
OdpowiedzUsuńKuszą mnie te produkty tym bardziej, że edycja limitowana:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam żele z Isany ;)
OdpowiedzUsuńMiałam tą alpejską rozkosz i ogólnie zapach był fajny, choć dość szybko mi się znudził :) Tego drugiego nie miałam, ale może skuszę się na ten z grapefruitem ;)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię żele z Isany, ale akurat tych limitowanych nie miałam. ; D
OdpowiedzUsuńA ja ich jeszcze nie miałam :D. I pewnie mieć nie będę bo teraz będę miała brak dostępu do Rossmanna przez 3 tygodnie, xD
OdpowiedzUsuńTen limonkowy kusi :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że za tą cenę warto spróbować.
OdpowiedzUsuńmuszę się pośpieszyć bo jeszcze ich nie miałam
OdpowiedzUsuńLubię limitowane serie kosmetyków, bo często można tam trafić na naprawdę ciekawe kosmetyki. Więc podobnie jak Ty kupuję je znacznie chętniej niż zwykłe, seryjne kosmetyki.
OdpowiedzUsuńWłaśnie szukałam tej edycji limonkowo-miętowej niestety juz jej nie dostałam. A o tym drugim pisałam niedawno notkę na blogu;)
OdpowiedzUsuńFajne są te żele i do tego w dobrej cenie
OdpowiedzUsuńJa szczerze mówiąc rzadko zwracam uwagę na to czy coś jest z edycji limitowanej, pewnie dlatego, że uważam, że nie ma kosmetyków niezastąpionych :P:P
OdpowiedzUsuńmiałam się skusić na któryś z limitowanych żeli, ale się nie skusiłam.
OdpowiedzUsuńU mnie Alpejski żel się niestety nie sprawdziła;(
OdpowiedzUsuńLubię zapach grejpfruta, więc może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od tego jak dany produkt się spisuje, nie ma znaczenia czy pochodzi z edycji limitowanej tylko ważniejsze jest jego działanie :)
OdpowiedzUsuńświetne te żele :)
OdpowiedzUsuńhttp://tymbarkowwa.blogspot.com/ obs za obs ?