26 maj 2014

Avon, Maseczka z glinką z Tureckiej Łaźni Termalnej

Witajcie! Chciałabym Wam przedstawić maseczkę do twarzy, którą używam już uwaga - 7 miesięcy! Myślę, że wykończę ją zanim minie jej ważność (12 miesięcy od otwarcia). Przez ten czas wyrobiłam sobie już zdanie o niej. Jeśli jesteście ciekawe, czy warta jej uwagi, to zapraszam do lektury.
 SkładAqua, Hydrated Silica, Ethylhexyl Palmitate, Propylene Glycol, Glycerin, Isoceteth-20, Cocoamidopropyl Betaine, Titanium Dioxide, Xanthan Gum, Phenoxyethanol, Parfum, Peg-7 Glyceryl Cocoate, Dimethicone, Disodium EDTA, Menthyl Lactate, Moroccan Lava Clay, Amber Extract, Olea Europea (Olive) Fruit Extract, Potassium Benzoate, Potassium Sorbate, Citric Acid, CI 77491, CI 77492, CI 77499 <1019760-002>
Opis producenta:
Moja opinia:
Cena- ok 20 zł, na promocji ok. 10 zł
Pojemność- 75 ml
Zapach- ciężko mi określić, ale dla mnie jak najbardziej na plus. Kojarzy mi się z jakimiś kadzidełkami, które zapalamy dla odprężenia się. Jednak nie każdemu się może spodobać.
Wydajność- używam jej już 7 miesięcy, co prawda może nie jakoś regularnie (bo używam też inne maseczki), ale to jest dla mnie bardzo długo. A jeszcze trochę mi jej zostało. I nigdy jej sobie nie żałowałam. Jest więc bardzo wydajna.
Opakowanie- tubka zamykana na ,,klik”. Opakowanie wg mnie jest proste, eleganckie i praktyczne. Trochę może się brudzić, co widać poniżej.
Działanie- maska ta ma oczyszczać twarz i faktycznie to robi. Przyznam się Wam, że trochę boję się jej używać. Dlaczego? Dlatego, że raz powoduje u mnie wysyp na twarzy, a innym razem nic takiego się nie  dzieje. Gdy jednak wyciągnie nam tych nieprzyjaciół do wierzchu, to wszystko się uspokaja i goi w ciągu paru dni. Tak więc, gdy mam zaplanowane jakieś spotkanie i chcę wyglądać dobrze, to wolę tą maseczkę nałożyć po spotkaniu. Maseczka jest dosyć szybka- zastyga w przeciągu 6-7 minut na twarzy, zmienia kolor i wtedy wiemy, że możemy ją zmyć. Trzymałam ją nieraz dłużej i nic złego się nie działo. Trzeba się za to trochę napracować ze zmyciem tej brązowej papki:) I po zmyciu- twarz jest gładziutka, miękka, oczyszczona, zmatowionaI po nałożeniu- widać, jak maseczka powoli zastyga.
Podsumowując- mimo, że czasem powoduje u mnie wysyp nieprzyjaciół, lubię tą maseczkę, bo naprawdę twarz po niej jest oczyszczona. Dobrze ją poznałam i wiem jak jej używać.
Ocena- 4,5/6

Dajcie znać, czy miałyście ta maseczkę i co o niej sądzicie. Lubicie maseczki z Avonu z serii Planet Spa?

25 komentarzy:

  1. Nie wiem co o niej myśleć, raczej się na nią nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam tej maseczki, ale nie przekonuje mnie..

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam tę maseczkę i jest naprawdę ok :)
    Pozdrawiam ciepło
    i zapraszam do mnie ;)

    biszkopcik86.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. nie miałam, ale planet spa lubię

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam tą maseczkę, ale jeszcze w starym opakowaniu :) Jest wporządku, ale ta szara z Minerałami Morza Martwego jest trochę lepsza.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tej nie miałam. Używam maseczki z Minerałami Morza Martwego- polubiłam ją. ;D

    Pozdrawiam i obserwuję ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam żadnej maseczki z tej serii, ale czytałam wiele pozytywnych opinii :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie używałam jej, ale trochę zniechęca mnie ten ewentualny wysyp :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy maseczkach oczyszczających niestety tak się może zdarzyć:/

      Usuń
  9. Mam parę maseczek z Avonu jeszcze z tych starych serii, ale jakoś przestałam ich używać i straciły swój termin przydatności :P Nic szczególnego nie robiły, ale lubiłam ich używać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam jeszcze żadnej maseczki z Avonu,ale skoro ta fajnie oczyszcza to chyba się skuszę :) Mam prośbę czy możesz kliknąć w link o nazwie pod ostatnią notką http://daquerre.blogspot.com/2014/05/odpowiedz-na-kolejny-tag.html lub w banerek Sheinside?Będę bardzo wdzięczna.Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Tej konkretnej nie miałam, ale serię Planet Spa lubię w całości.

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo lubię tą serię od Avon :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam z Planet Spa maseczkę z minerałami z Morza Martwego. Bardzo ją lubiłam i chyba znowu się na nią skuszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba też muszę wypróbować, bo wszyscy ją zachwalają :)

      Usuń
  14. Mam tę maseczkę i lubię. Póki co u mnie nie było incydentów z wypryskami ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Hm, troszkę brzmi to niezbyt zachęcająco - że czasami maseczka powoduje wysyp różności :D
    Chyba się nie skuszę - a te kosmetyki z linii SPA z Avonu oceniam średnio, miałam kilka ale żaden mnie nie zachwycił.

    OdpowiedzUsuń
  16. chyba żadnej maseczki nie stosowałam aż 7 miesięcy:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też byłam w szoku, że tyle czasu minęło odkąd ją kupiłam ;)

      Usuń
  17. mam ją i lubię nie wyrządza mi szkody :)

    OdpowiedzUsuń