Skład: Aqua, Hydrated Silica, Ethylhexyl Palmitate, Propylene Glycol, Glycerin, Isoceteth-20, Cocoamidopropyl Betaine, Titanium Dioxide, Xanthan Gum, Phenoxyethanol, Parfum, Peg-7 Glyceryl Cocoate, Dimethicone, Disodium EDTA, Menthyl Lactate, Moroccan Lava Clay, Amber Extract, Olea Europea (Olive) Fruit Extract, Potassium Benzoate, Potassium Sorbate, Citric Acid, CI 77491, CI 77492, CI 77499 <1019760-002>
Opis producenta:
Moja opinia:
Cena- ok 20 zł, na promocji ok. 10 złPojemność- 75 ml
Zapach- ciężko mi określić, ale dla mnie jak najbardziej na plus. Kojarzy mi się z jakimiś kadzidełkami, które zapalamy dla odprężenia się. Jednak nie każdemu się może spodobać.
Wydajność- używam jej już 7 miesięcy, co prawda może nie jakoś regularnie (bo używam też inne maseczki), ale to jest dla mnie bardzo długo. A jeszcze trochę mi jej zostało. I nigdy jej sobie nie żałowałam. Jest więc bardzo wydajna.
Opakowanie- tubka zamykana na ,,klik”. Opakowanie wg mnie jest proste, eleganckie i praktyczne. Trochę może się brudzić, co widać poniżej.
Działanie- maska ta ma oczyszczać twarz i faktycznie to robi. Przyznam się Wam, że trochę boję się jej używać. Dlaczego? Dlatego, że raz powoduje u mnie wysyp na twarzy, a innym razem nic takiego się nie dzieje. Gdy jednak wyciągnie nam tych nieprzyjaciół do wierzchu, to wszystko się uspokaja i goi w ciągu paru dni. Tak więc, gdy mam zaplanowane jakieś spotkanie i chcę wyglądać dobrze, to wolę tą maseczkę nałożyć po spotkaniu. Maseczka jest dosyć szybka- zastyga w przeciągu 6-7 minut na twarzy, zmienia kolor i wtedy wiemy, że możemy ją zmyć. Trzymałam ją nieraz dłużej i nic złego się nie działo. Trzeba się za to trochę napracować ze zmyciem tej brązowej papki:) I po zmyciu- twarz jest gładziutka, miękka, oczyszczona, zmatowiona. I po nałożeniu- widać, jak maseczka powoli zastyga.
Podsumowując- mimo, że czasem powoduje u mnie wysyp nieprzyjaciół, lubię tą maseczkę, bo naprawdę twarz po niej jest oczyszczona. Dobrze ją poznałam i wiem jak jej używać.Ocena- 4,5/6
Dajcie znać, czy miałyście ta maseczkę i co o niej sądzicie. Lubicie maseczki z Avonu z serii Planet Spa?
Nie wiem co o niej myśleć, raczej się na nią nie skuszę.
OdpowiedzUsuńNie miałam tej maseczki, ale nie przekonuje mnie..
OdpowiedzUsuńMam tę maseczkę i jest naprawdę ok :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
i zapraszam do mnie ;)
biszkopcik86.blogspot.com
nie miałam, ale planet spa lubię
OdpowiedzUsuńMam tą maseczkę, ale jeszcze w starym opakowaniu :) Jest wporządku, ale ta szara z Minerałami Morza Martwego jest trochę lepsza.
OdpowiedzUsuńTej nie miałam. Używam maseczki z Minerałami Morza Martwego- polubiłam ją. ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję ;D
Więc muszę jej koniecznie spróbować :)
UsuńNie miałam żadnej maseczki z tej serii, ale czytałam wiele pozytywnych opinii :-)
OdpowiedzUsuńNie używałam jej, ale trochę zniechęca mnie ten ewentualny wysyp :/
OdpowiedzUsuńPrzy maseczkach oczyszczających niestety tak się może zdarzyć:/
UsuńMam parę maseczek z Avonu jeszcze z tych starych serii, ale jakoś przestałam ich używać i straciły swój termin przydatności :P Nic szczególnego nie robiły, ale lubiłam ich używać :)
OdpowiedzUsuńnie miałam tej maseczki :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnej maseczki z Avonu,ale skoro ta fajnie oczyszcza to chyba się skuszę :) Mam prośbę czy możesz kliknąć w link o nazwie pod ostatnią notką http://daquerre.blogspot.com/2014/05/odpowiedz-na-kolejny-tag.html lub w banerek Sheinside?Będę bardzo wdzięczna.Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńTej konkretnej nie miałam, ale serię Planet Spa lubię w całości.
OdpowiedzUsuńbardzo lubię tą serię od Avon :)
OdpowiedzUsuńMiałam z Planet Spa maseczkę z minerałami z Morza Martwego. Bardzo ją lubiłam i chyba znowu się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńChyba też muszę wypróbować, bo wszyscy ją zachwalają :)
UsuńMam tę maseczkę i lubię. Póki co u mnie nie było incydentów z wypryskami ;)
OdpowiedzUsuńTo mogę tylko zazdrościć :)
UsuńHm, troszkę brzmi to niezbyt zachęcająco - że czasami maseczka powoduje wysyp różności :D
OdpowiedzUsuńChyba się nie skuszę - a te kosmetyki z linii SPA z Avonu oceniam średnio, miałam kilka ale żaden mnie nie zachwycił.
Nie lubię Avonu ;]
OdpowiedzUsuńchyba żadnej maseczki nie stosowałam aż 7 miesięcy:P
OdpowiedzUsuńTeż byłam w szoku, że tyle czasu minęło odkąd ją kupiłam ;)
Usuńmam ją i lubię nie wyrządza mi szkody :)
OdpowiedzUsuńMi niestety od czasu do czasu :/
Usuń