30 sty 2017

Deserowy balsam ochronny 'Guma do żucia'

Cześć!
Chciałabym dzisiaj napisać Wam coś więcej na temat pewnej pomadki ochronnej do ust, którą kupiłam w Rossmannie. Bardzo wolno idzie mi zazwyczaj zużywanie produktów do ust, ponieważ brak mi systematyczności w ich stosowaniu. Dlatego tym razem przy wyborze pomadki ochronnej duże znaczenie miał dla mnie jej smak i wygląd. Nic dziwnego, że w moje ręce wpadł deserowy balsam ochronny o zapachu gumy do żucia od Laury Conti
 Opis producenta:
 Skład:
Moja opinia: 
Cena: ok 4 zł
Dostępność: Rossmann
Pojemność: 4,8 g


Opakowanie: chyba sami przyznacie, że opakowanie tego balsamu rzuca się w oczy. Piękne, wyraziste kolory aż krzyczą do klientów "weź mnie, weź mnie".  Do mnie z pewnością przemówiły. Na opakowaniu znajdziemy też hasła typu: "Zero Calorie" czy "Guma do Żucia". Wydaje mi się, że jakoś oddziałują one na naszą psychikę. 
Działanie: jeśli chodzi zaś o samą pomadkę, to jak widać na zdjęciu powyżej, jest ona w kolorze delikatnego różu. Jest wykręcana. Ma bardzo ładny zapach. Dzięki temu używam jej częściej niż zwykłe bezsmakowe (aczkolwiek dobre w działaniu) pomadki. Aplikuje ją zawsze przed wyjściem na zewnątrz i czasem w ciągu dnia, gdy mam taka potrzebę. Pomadka spełnia bardzo dobrze swe zadanie na moich średnio wymagających ustach- nawilża je. Odkąd jej używam nie miałam problemów z pękającymi kącikami czy bardzo wysuszonymi ustami. Gdy pomadkę wkręcę maksymalnie do środka, widzę jej zużycie. To mnie bardzo cieszy, bo widać, że ją używam. Pomadka nie barwi ust na różowo- pozostawia tylko taką błyszczącą warstwę. 

Jak widać czasem ładne opakowanie czy też zapach jakiegoś produktu sprawi, że częściej po niego sięgamy. I bardzo dobrze! Bo lepiej kupić coś, co faktycznie będziemy stosować, a nie produkt bardzo polecany o dobrym składzie, a który nas jakoś nie pociąga...

Dajcie znać czy ładne opakowania też Was kuszą? I oczywiście czy znacie ten balsam ochronny.

16 komentarzy:

  1. Nie przepadam za produktami tego typu, które mają słodkie zapachy - wolę te neutralne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czasem mam ochotę na kosmetyki o słodkich zapachach :)

      Usuń
    2. kosmetyki ogólnie lubię, ale nie te na usta :) jakoś zawsze się od słodkich zapachów na ustach robię strasznie głodna :D

      Usuń
  2. Ooo miałam kiedyś pomadkę z tej firmy. Zapach był bardzo słodki, no ale taki wybrałam :) Niestety nawilżanie było raczej średnie i z tego co pamiętam ta pomadka roztopiła mi się w samochodzie ;D
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi nawilżenie odpowiada, ale akt nie mam jakoś bardzo wymagających ust :)

      Usuń
  3. Mnie Laura Conti nie kusi od czasu wtopy z odżywką do paznokci. Ja osobiście teraz używam masełka kokosowego Nivea i pomadki rumiankowej Alterra :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na masełko z Nivea też mam ochotę, a rumiankową Alterrę lubiłam :)

      Usuń
  4. Być może się na nią skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam. Mam już swoje ulubione, także niczego innego nie szukam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam kiedyś, wspaniały smak, i w sumie nawet nawilżał :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Już od dawna mam ochotę na tą balonową pomadkę, ale nie wiem czemu jeszcze nigdy nie trafiła ona do mojego koszyka. Ja stosuję takie ochronne balsamiki do ust namiętnie. Skoro ją polecasz, to w końcu się może na nią skuszę.
    Fajnie tu u Ciebie. Zostaję na dłużej. :)

    Pozdrawiam ♥
    Włosowe Inspiracje

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam tej formy ale inny zapach, jeszcze nie użyłam, ale u mnie też takie ochronne wolno schodzą :) Opakowania ładne przyciągają wzrok i kuszą ;)

    OdpowiedzUsuń