Hej!
Jak tam u Was z pogodą? U mnie weekend ma być koszmarnie gorący, więc zaszyje się chyba w piwnicy, bo tam jest najzimniej. Ale nie dziś, bo dziś czeka mnie impreza! Bardzo się cieszę, bo ostatnio nigdzie nie byłam. A jutro zaś będę odpoczywać :)
Tymczasem pokaże Wam za to produkt, który jest już ze mną dosyć długo.
Żel ten kosztuje około 8 zł i jest dostępny m.in. w Naturze. Na opakowaniu pisze, że jest ważny 6 miesięcy od otwarcia. Mój wnet wyląduje w koszu, bo jego ważność gdzieś na dniach się skończy. Powinniśmy używać go raz w tygodniu. Ja go stosowałam wtedy kiedy czułam, że tego potrzebuję (czyli dosyć często).
Parę słów od producenta:
Moja opinia:
Muszę przyznać, że zawiódł mnie ten żel. Oczekiwałam zdecydowanie lepszych efektów. Producent na pewno przesadził z obietnicą, że po 15 sekundach żel zadziała. Ja go trzymałam około 3 minuty. A i tak na niewiele się zdał. Taki sam efekt (albo i lepszy) uzyskałabym, gdybym wymoczyła ręce w ciepłej wodzie. Także za działanie ma u mnie minus. Jeśli chodzi o plusy to na pewno będzie to niska cena, wygodny aplikator, a także wydajność tego żelu. Zużyłam jego większą połowę, a reszta pójdzie do kosza, bo żel ten już zgęstniał.
I na koniec pokażę Wam jeszcze efekty po użyciu tym żelem. Praktycznie zdjęcia są takie same. Może trzeba zgonić to na fakt, że kończy się zalecana data użytkowania i nie działa. Na początku chyba było troszkę lepiej, ale też bez rewelacji.
Mam ochotę wypróbować żel do skórek z Wibo, a jeszcze bardziej żel od Sally Hansen. Miałyście, któryś z nich żeby mi polecić? A może używałyście tego z Essence?
Mam teraz Wibo, szkoda kasy, u mnie efekty takie same jak u Ciebie po essence :(
OdpowiedzUsuńTo chyba lepiej zainwestować w coś lepszego.
UsuńO nie, jeśli chodzi o preparaty do skórek ja wierna pozostanę Sally Hansen :D
OdpowiedzUsuńudanej zabawy :)
OdpowiedzUsuńja nie używam takich specyfików :)
ostatnio przestałam obgryzać skórki (tutaj brawa dla mnie :D ) kiedyś je wycinałam i miałam z nimi duże problemy. teraz w końcu paznokcie wyglądają przyzwoicie :)
nie używam żeli do skórek, u mnie najlepiej sprawdzają się olejki
OdpowiedzUsuńTo muszę spróbować :)
Usuńżel od sally hansen również mnie kusi, szczególnie że czytałam dużo pozytywnych opinii ;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam preparatów do usuwania skórek :)
OdpowiedzUsuńJa też nie, to jest mój pierwszy :)
Usuńszkoda, że to taki bubel. ; )
OdpowiedzUsuńA już myślałam,że to będzie jakiś dobry produkt , który pomoże na moje paznokcie. Szkoda jednak ,że się nie sprawdził . Na zdjęciach efektu wow niestety nie ma :P .
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach to trzeba się dobrze przyglądnąć, żeby jakąkolwiek różnicę zobaczyć :)
UsuńSłyszałam, że ten z Sally Hansen jest rewelacyjny, ale nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńMam ten z Sally Hansen jest świetny taka mała niebieska buteleczka polecam
OdpowiedzUsuńJa mam wielką ochotę na ten żel z Sally Hansen, szkoda że ten się nie sprawdził :/
OdpowiedzUsuńOj szkoda, szkoda...
UsuńNie używam preparatów do skórek, ale moja siostra bardzo chwali sobie tubkę Eveline :)
OdpowiedzUsuńJa mam ten z SH - działa cuda ale trzeba uważać żeby nie przesadzić bo może rozpuscic płytkę jeśli się jest niedokładnym..
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ten Cię zawiódł..
A już się napaliłam po tytule, że będzie coś zacnego :( a tu takie rozczarowanie
OdpowiedzUsuńJa używam olejku który dorwałam w TK Maxx, rewelacji nie ma. Miałam też balsam od Sally Hansen i był tragiczny. Więc wciąż sama szukam czegoś lepszego :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nigdy nie używałam niczego do usuwania skórek, bo jakoś nie mam takiej potrzeby. Całe szczęście moje skórki trzymają się w ryzach i nie "podskakują" mi :P.
OdpowiedzUsuńmój blog klik
Szkoda,że się nie sprawdził... ja używam olejki,ale niestety mało systematycznie
OdpowiedzUsuńnie działa rewelacyjnie :(
OdpowiedzUsuńja nie używałam jeszcze żadnego takiego żelu
Faktycznie bez rewelacji. Ja nie używam żelów do skórek
OdpowiedzUsuńCo z tego że tani, skoro nie działa.. do kitu :P
OdpowiedzUsuńmiałam, bubel jakich mało :/
OdpowiedzUsuńTen z Wibo nie jest zbyt dobry
OdpowiedzUsuńNie używam takich specyfików, a połowy są równe:)
OdpowiedzUsuńJakąś poprawę dostrzegam, skórki nie są takie jakby postrzępione, no ale efekt nie powala, mimo wszystko ;p
OdpowiedzUsuńOstatnio szukałam czegoś na skorki, ale nie umiem się zdecydować
OdpowiedzUsuń