11 kwi 2014

Parę słów o książce i filmie ,,INTRUZ"

Witajcie!

Zawsze byłam przekonana, że filmy są lepsze niż książki. Bardzo lubię oglądać filmy, seriale, ale książki też zawsze lubiłam czytać. Taką prawdziwą ,,fazę”  na książki miałam dawno temu, ale ostatnio powoli wracam do czytania. Czemu? Zdecydowanie za sprawą jednej książki :) Chodzi o książkę Stephenie Meyer ,,Intruz”.

Autorkę zapewne większość kojarzy z sagi ,,Zmierzch”. Ale wracając do ,,Intruza”- chcę Was serdecznie namówić do przeczytania tej książki. Jest świetna! Szczerze to nie pamiętam, żebym kiedykolwiek przeczytała coś, co by mi się tak bardzo spodobało jak ,,Intruz”. Książka ta wzbudziła we mnie dużo emocji. Radzę przygotować sobie chusteczki, bo są w niej momenty bardzo wzruszające.  Oczywiście zdaję sobie sprawę, że każdy ma inny gust, no ale czytanie nic nie kosztuje :)

A teraz parę słów o książce:
Jest to książka science fiction/romans. Jest to powieść przede wszystkim o miłości, przyjaźni, zaufaniu i odwadze. Akcja rozgrywa się w przyszłości, gdzie świat opanowały Dusze. Dotarły one również na Ziemię. Łowcy (specjalne Dusze) ścigają ludzi i wszczepiają im Dusze. Przez to ludzie są tak jakby więźniami we własnym ciele, ponieważ tracą kontrolę nad ciałem. Nie mogą się odezwać, poruszyć. Główna bohaterka- Melanie jest człowiekiem, której wszczepiono duszę o imieniu Wagabunda. Mel rozmawia z nią poprzez myśli i uczy ją odczuwać emocje jak ludzie. Obie w jednym ciele ruszają na poszukiwanie rodziny Melanie, która się ukrywa. Gdy Melanie z Wagabundą odnajdują ich, wtedy robi się naprawdę ciekawie…


Po przeczytaniu tej książki, oczywiście musiałam sprawdzić, czy czasem nie ma filmu na podstawie ,,Intruza”. Książka jest bardzo wciągająca, więc film też musi być! I jest! I go oglądnęłam!

Film z 2013 r. ,,Intruz” (ang. ,,the Host”) również polecam. Wiadomo, że nie jest w 100% odzwierciedleniem książki, ale również jest całkiem przyjemny. Bardzo mi odpowiada, że w filmie pokazano dokładniej pewne ciekawe i trzymające w napięciu wątki, które w książce były bardzo ogólnie wspomniane. 

         
                               zdjęcia pochodzą ze strony filmweb.pl>> tu

Gdybym miała wybierać, co bardziej mi się podobało- byłaby to zdecydowanie książka. Być może dlatego, że ją pierwszą przeczytałam. Ale jak powszechnie wiadomo, książki potrafią pobudzić wyobraźnie i można w nich opisać różne drobne szczegóły. W filmach zaś trzeba skrócić tu i ówdzie, więc niektóre ciekawe wątki w ogóle nie są pokazane.

Podobno Stephenie Meyer pisze kolejne części ,,Intruza", tytuł drugiej ma brzmieć ,,The Seeker” czyli ,,Łowca", a trzeciej ,,The Soul"- ,,Dusza". Mam nadzieję, że będą równie fajne jak ,, Intruz” oraz, że doczekają się ekranizacji.

 Napewno część z Was już czytała książkę albo oglądała film. Dajcie znać czy też się Wam podobał ,,Intruz":)



Pozdrawiam, Wiola




6 komentarzy:

  1. miałam przeczytać tą ksiązkę i jakos zapominam :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Średnio lubię książki science-fiction, ale film oglądałam i w sumie nie był taki zły. :) Może skuszę się na tą książkę jak tak chwalisz, w sumie "czytanie nie boli" :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja mama też nie lubi książek science-fiction, ale jej się podobało.
      Może więc Tobie też się spodoba ;)

      Usuń
  3. Intruz jest jedną z moich ulubionych książek!

    U mnie konkurs, serdecznie zapraszam:*

    OdpowiedzUsuń
  4. nie przepadam za sci-fi, ale tytuł filmu mi coś mówi, ale nie pamiętam czy oglądałam. Niestety mam słabą pamięć do filmów :)

    OdpowiedzUsuń