16 sty 2017

Mleczko do ciała 'Skóra bardzo sucha', Garnier

Cześć!
Witam Was w ten piękny, słoneczny dzień! Jestem już po zakupach, po spacerku, więc pora na kawę i nowy wpis :) Nie wiem jak Wy, ale ja ogromnie się cieszę, że ustąpiły w końcu te masakrycznie niskie temperatury. W tym momencie u mnie jest 0 stopni, więc można powiedzieć, że jest ciepło :) A jak świeci jeszcze słońce to aż chce się żyć! No i można robić zdjęcia na bloga:) 

Dzisiaj napiszę parę słów o produkcie, który u mnie w zimie jest bardzo przydatny. Chodzi o wszelkiego rodzaju balsamy/mleczka do ciała. Tej zimy moim wybrańcem zostało regenerujące mleczko do ciała 'Skóra bardzo sucha' od Garniera.
 Opis producenta:
 Skład:

 Moja opinia:
Cena: 14 zł
Dostępność: Rossmann, Natura 
Pojemność: 400 ml

Opakowanie: duża plastikowa tuba z wygodnym zatrzaskiem. Szata graficzna bardzo mi się podoba- jest czerwona z białymi napisami. Na opakowaniu znajdują się wszelkie potrzebne informacje. Mimo czerwonego koloru widać ile produktu nam jeszcze zostało. Nie ma również większych problemów z wydobyciem produktu- wystarczy wstrząsnąć opakowaniem i mleczko szybko spływa do otworu. Zobaczymy jak będzie z końcówką mleczka, czy da się zużyć do końca. W razie W można rozciąć plastik. 
Zapach: przyjemny, bardzo delikatny. Nie powinien nikogo drażnić. Zwłaszcza, gdy smarujemy się nim przed spaniem i nie chcemy żeby nas rozpraszał. 

Konsystencja/ wydajność: mleczko jak sama nazwa wskazuje nie jest zbyt gęste- raczej wodniste. Wydawałoby się, że jest takie lekkie. Wydajność w normie. Zależy od tego jak często się smarujemy i jaki obszar ciała mamy do posmarowania :) Ale takie duże opakowanie napewno wystarczy na długi czas.
Działanie: mleczko szybko się wchłania. Mimo swojej lekkie konsystencji bardzo dobrze nawilża. Ogólnie rzecz biorąc mleczka kojarzą mi się z czymś, co lekko nawilża i nadaje się bardziej na wiosnę i lato. Na zimę przeważnie wybieramy produkty gęstsze, bardziej tłuste i treściwe. Jednak uważam, że to właśnie mleczko idealnie się nadaje na każdą porę roku. Mamy sezon grzewczy, więc skóra jest wysuszona. Borykałam się ze swędzącą, szczypiącą skórą. Wtedy właśnie kupiłam to mleczko i gdy zaczęłam je stosować, problem znikł. No czego można chcieć więcej. 

Mleczko jest tanie, dobrze dostępne, świetnie nawilża, szybko się wchłania, przyjemnie pachnie. Jestem zdecydowanie na tak i gorąco Wam je polecam :)

A Wam co pomaga na swędzącą, szczypiącą skórę? 

18 komentarzy:

  1. Bardzo lubię to mleczko :) Dawniej kupowałam je nałogowo :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musiało być dobre skoro do niego wracałaś :)

      Usuń
  2. Polecam do suchej skóry :) ale fakt bardziej latem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie na tą porę roku mam suchą skórę.

      Usuń
  3. Już dawno nie miałam smarowideł Garniera ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dawno go nie widziałam. Fajnie, że się sprawdziło :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Znam to mleczko, moja mama używa namiętnie i ja trochę też jej podkradam. Jest bardzo przyjemne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Z Garniera u mnie można znaleźć płyn micelarny :) Chociaż pamiętam, że stosowałam często ich produkty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płyn micelarny z Garniera u mnie też można znaleźć :)

      Usuń
  7. Kilka lat temu posiadałam żółtą wersję balsamu Garniera i doskonale pamiętam jego orzeźwiający, cytrusowy zapach - z tym nie miałam styczności i jakoś mnie nie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja jeszcze się nie spotkałam z tym cytrusowym :)

      Usuń
  8. Nie wiem dlaczego, ale wolę masła do ciała od mleczek ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też przeważnie stosuję masła lub balsamy, ale do mleczek również się przekonuję :)

      Usuń
  9. Kiedyś kiedyś je miałam i byłam z niego zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Używałam i jest całkiem dobre, ale lubię zmieniać produkty dlatego nie kupiłam go drugi raz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem coś o tym, też lubię używać coś nowego :)

      Usuń