18 lip 2016

MIX ZDJĘĆ Z TELEFONU #13

Cześć! 
Myślę, że przyszedł najwyższy czas opowiedzieć i pokazać Wam, co u mnie się działo w ostatnim czasie. A działo się baaardzo dużo. Zdjęcia w pełni Wam tego nie oddadzą, ale napewno trochę przybliżą :)
Zacznę od tego najważniejszego wydarzenia- 25 czerwca wyszłam za mąż! Mimo wielkiego upału, wesele się udało. Goście byli zadowoleni i my również :) Powyżej możecie zobaczyć tzw. "gps" na moim palcu wraz z pierścionkiem zaręczynowym.  

Jednym z prezentów jaki dostaliśmy po ślubie była książka kucharska. Oczywiście wszystkim mówię, że to mój K. będzie się uczył z niej gotować :) Przeglądałam ją kilka razy i aż nabrałam ochoty coś z niej przyrządzić, ale wiecie jak to jest- ciągle brakuje czasu, ciągle coś wypada... 
Ale żeby nie było, to oczywiście staram się gotować. Nigdy nie umiałam robić zup, więc postanowiłam się nauczyć. Internet oraz mama bardzo mi w tym pomagają :D Tak oto zrobiłam swoją pierwszą zupę pomidorową. Była pyszna :)

Jednym z moich postanowień było zapisanie się po ślubie na siłownie. Skompletowałam swój strój sportowy i ... na tym się skończyło :P  Koszulka dalej leży w szafie z nieodciętą metką :) No cóż wchodzenie na 4 piętro po schodach też daje mi wycisk.

Z powodu niemożliwości wzięcia urlopu w pracy musieliśmy z mężem zmienić nasze plany odnośnie podróży poślubnej. Postanowiliśmy na jeden dzień zrobić sobie wycieczkę do Zatoru do Energylandii. Wybraliśmy się tam w kilka osób i było bardzo fajnie. Polecam wszystkim, którzy lubią trochę adrenaliny. Kilka lat temu byliśmy w wesołym miasteczku w Chorzowie, ale teraz zdecydowanie wolimy ten park rozrywki. Spokojnie możecie się tam wybrać z dziećmi- każdy znajdzie coś dla siebie :) Jedyny minus to duże kolejki do niektórych atrakcji, ale warto poczekać :)

Każdy zasługuje na trochę przyjemności- moimi są wino i słodycze, których mam teraz pod dostatkiem ( prezenty ślubne).
Takie oto zapasy przywożę teraz, gdy wybieram się do rodziców i dziadków. Oj jak fajnie, że mieszkają niedaleko :) Nie ma to jak swojskie jajeczka, kawałek szarlotki i świeżo zerwane borówki :)
               
Ostatnimi czasy zaczęłam chodzić na solarium. Polubiłam to, że jestem opalona i nie muszę cały dzień grzać się na słońcu, żeby coś było widać. Ale nie bójcie się, robię to w granicach rozsądku. Nad wodę swoją drogą też bym się wybrała, ale pogoda nie jest dla mnie łaskawa. 
Zaczęliśmy z moim K. wynajmować mieszkanie. Co za tym idzie przybyło nam obojgu masa obowiązków. Pranie, sprzątanie, gotowanie i ciągłe zakupy spożywcze. Nie zdawałam sobie sprawy, że lodówka w tak szybkim czasie potrafi zrobić się pusta :)

Czasem trzeba ułatwić sobie życie i zamówić pizzę na obiad :) Napewno jeszcze się na nią skusimy, bo była pyszna.
Na koniec musiałam wstawić zdjęcie awokado :) Pamiętam jak pierwszy raz jadłam ten owoc. Smak był dla mnie obojętny. Ale tyle się naoglądałam na YT, że się ludzie tym zajadają, to spróbowałam kolejny raz i kolejny... Teraz bardzo lubię kanapki z pasta z awokado, oczywiście doprawione tak jak lubię. Może jestem dziwna, ale bardzo podoba mi się jak wygląda ono w środku. Śliczne jest :D

Mam nadzieję, że nie zanudziłam Was. 
Miłego dnia :)

15 komentarzy:

  1. Graulacje :) Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkiego dobrego na nowej drodze życia kochana! 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia kochana. A co do pomidorówki to też niedawno ugotowałam samodzielnie swoją pierwszą i muszę powiedzieć,że wyszła dokładnie jak chciałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Fajnie, że pomidorówka Ci wyszła :)

      Usuń
  4. Musz ejechac w końcu do Energylandii bo nie mam aż tak daleko ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja trochę kilometrów przejechałam, ale było warto :)

      Usuń
  5. wino i słodycze:))) to jest to gdy jeszcze fajne towarzystwo jest

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję i szczęścia życzę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszystkiego pozytywnego w nowej roli życiowej ;))) Awokado też mi się podoba w środku i fakt bez smaku ale już w paście do chleba super :)

    OdpowiedzUsuń
  8. O jeeeeeeeeeej piękne gratulacje i miłości <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajne zdjęcia, apetyczna pizza, ja w solarium nie byłam ponad 10 lat i raczej się tam nie wybieram

    OdpowiedzUsuń
  10. Wsystkiego najlepszego na nowej drodze życia ;*
    ps:świetny masz kolorek na paznokciach ja też ostatnio szaleję za czerwienią, najbardziej lubię taką wpadającą w pomarańcz z semilaca

    OdpowiedzUsuń
  11. Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia :)

    OdpowiedzUsuń