11 lis 2014

Garnier Color Naturals, 111 Superjasny popielaty blond

Hej! 
Dzisiaj obiecana recenzja farby do włosów. Ostatnio tak się składa, że kupuję farby z Garniera. Farbuję się tylko na jasne blondy. Im jaśniejszy tym dla mnie lepiej :) Tą farbę z tego co pamiętam miałam już kiedyś. Jeśli jesteście jej ciekawe to zapraszam do czytania/oglądania. Wiadomo, że zdjęcia nie oddadzą w 100%-tach jej koloru, ale zawsze to coś.
W środku opakowania znajdziemy:
- Mleczko utleniające (swoja drogą, takie pojemniczki służą mi na wyjazdach na kosmetyki)
- Krem koloryzujący
- Odżywkę po farbowaniu
- Instrukcję
- Jednorazowe rękawiczki ( nie załapały się na zdjęcie )
Do kupna zachęcił mnie efekt po farbowaniu. Kolory na opakowaniu wydają się być dosyć jasne. Moje naturalne włosy to taki średni blond. Nigdy nie opisywałam farb, ale postaram się napisać o tym, co dla mnie jest ważne i czego oczekuje od farby.


Cena- w promocji około 10 zł
Dostępność- bardzo dobra, ja kupiłam w Naturze

Zapach- niestety farba śmierdzi, farbowałam się w kuchni-trzeba było ją potem dobrze wywietrzyć. Ręcznik, którym miałam owinięte włosy, po zmyciu farby również prześmierdł :/ Na pocieszenie napiszę, że znam farby, które mają jeszcze gorszy zapach.

Wydajność- to dla mnie ważna kwestia, zazwyczaj do moich włosów starcza mi jedna farba, ale tak na styk. Tak półtorej byłoby w sam raz. A przy tej farbie to jedno opakowanie spokojnie wystarczyło, ilość była idealna :) Nakładałam ją na nieświeże włosy- to pewnie też tego zasługa. Ale w sumie zawsze tak robię.
Działanie- farba bardzo dobrze rozjaśniła mi włosy. Z efektu jestem zadowolona. Zawsze po farbowaniu zdarzają mi się takie niebieskawe pasemka- chyba wiecie o co chodzi. Z czasem, po paru myciach powoli znikają i robi się z nich piękny blond. W przypadku tej farby tych niebieskich pasemek jest więcej. Ale podobno takie popielate odcienie to właśnie mają do siebie. Mi tak bardzo nie przeszkadzają. Wiem, że znikną. Bardzo cieszą mnie również odżywki w saszetkach dodane do opakowania. Dzięki niej włosy są wygładzone i dobrze się rozczesują. Znam farby Garnier, więc mogę też stwierdzić, że kolor będzie trwały. Nie wiem czy też tak macie, ale przy niektórych farbach strasznie mnie swędzi skóra głowy i ciężko mi z farbą wysiedzieć te 30 minut. Przy tej farbie na szczęście żadnego swędzenia głowy nie odczuwałam :)

I pora na zdjęcia. Na początek moje odrosty:
I efekt po farbowaniu: 
 Tak się prezentowały włosy po dwóch myciach:
 Zdjęcie robione było z lampą, taka koszmarna pogoda na zdjęcia :/

I tutaj jeszcze możecie zobaczyć niebieskawe pasemko z przodu twarzy:
Jestem ciekawa, co sądzicie o tych farbach z Garniera. Lubicie je czy też nie bardzo? Jakie farby polecacie? Lubię takie bardzo jasne blondy :)

30 komentarzy:

  1. Lubię ,używam , stosuję, też różne jane blondy :-)
    Odżywki są bardzo dobre.
    Nie użwałam tej, bo ja raczej ciepłe kolory blond lubię , prędzej na wiewiórkę ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznam, że wygląda bardzo ładnie :) Ja szukam farby na kolejne farbowanie, ale jeszcze poczekam trochę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, ja farbuje się często na rudy :)
    Pozdrawiam serdecznie, http://juliet-monroe.blogspot.com/ KLIK :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Szczerze, to nie sądzę za wiele, bo nigdy nie miałam Garniera. Teraz kupiłam tą czarną wersję Olia, ale nie ma kto mi pofarbować ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się :) Ja nie farbuję włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię farby Garniera :) Ja farbowałam Nutrissem i kolor bardzo fajnie wychodził :) Również farbuję na jasne blondy, ale ostatnio się tak zaczęłam zastanawiać czy by ich troszkę nie przyciemnić, na taki średni blond, ale sama nie wiem :P hehe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ładnie Ci w takich jasnych blond włosach, ale rozumiem odmiana czasem jest potrzebna :)

      Usuń
    2. To się cieszę :D Ale właśnie boję się, że przyciemnią się za bardzo, a ciemnych nie chcę, dlatego się waham, więc nie wiem czy coś z tego wyjdzie hehe :P

      Usuń
    3. Kiedyś się zafarbowałam na średni blond- wyszedł dosyć ciemno i wszyscy w mojej rodzinie stwierdzili, że taki kolor mnie postarza i mi nie pasuje, także ja narazie zostaje przy blondach :)

      p.s. I ten średni blond dosyć szybko się wypłukał.

      Usuń
    4. No właśnie u mnie też w rodzinie mówią, że w ciemny włosach wyglądam jak jędza i postarza mnie :P Dlatego ciemnych nie chcę :P

      Usuń
  7. moja mama się polubiła z tymi farbami ultime blonde od schwarkopfa : )

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie, polecam szampon rewitalizujący kolor blond z Joanny ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja się przrrzucilam na farbę Revlon ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. akurat ta farba nie jest niestety zbyt trwała

    zapraszam do siebie!
    http://blogmanekineko.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Gdy pracowałam w kosmetycznym zauważyłam, że kolor ten miał u nas niesamowite zejście. Bardzo mi się podoba jego odcień :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie używałam nigdy farby z Garniera, bo zwykle słyszę o nich negatywne opinie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja lubię farby z Garniera :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Moja mama często farbuje włosy i z tego co widze rzadko wybiera farby z garniera. U niej o wiele lepiej sprawdzaja się farby z Syoss :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo ładny blond :) Ja z kolei przyciemniam włosy i mam ochotę spróbować teraz troszkę bardziej naturalnych farb.

    OdpowiedzUsuń
  16. Te farby śmierdzą to fakt, ale akurat rudy, którego używam jest śliczny

    OdpowiedzUsuń
  17. <3 Przez prawie 8 lat używałam tylko tej farby, najładniejszy blond po niej mi wychodził. Teraz mam ciemny kolor włosów i przyznam, że z niemałym sentymentem patrze na Twój kolor blondu.

    OdpowiedzUsuń
  18. Gdzieś czytałam jak zlikwidować ten niebieski odcień przy tym bardzo jasnym popielatym blondzie.Zaraz po farbowaniu użyć szamponu przeciw łupierzowego,podobno niweluje ten niebieski nalot

    OdpowiedzUsuń
  19. Pytanie czy kladlas ta farbę na wczesniej rozjaśnione włosy czy na zwykła farbę?

    OdpowiedzUsuń