Hej!
Dzisiaj chcę Wam napisać o bardzo fajnym produkcie, który wygrałam u byCarol. Mowa o kremowej bazie myjącej.
Od producenta:
Skład:
Moja opinia:
Cena: ok 10 zł/400 ml (ze strony wizaz.pl)Dostępność: apteki, sklepy firmowe Ziaji
Pojemność: 200 ml
Opakowanie: prosta, plastikowa buteleczka w białym kolorze. Niestety nie widać zużycia, więc to wg mnie jedyny minus opakowania. Poza tym otwieranie na klik bardzo wygodne. Wiem, że opakowania, które zawierają 400 ml mają pompkę, więc to też super rozwiązanie.
Zapach: produkt powinien być teoretycznie bezzapachowy, jednak ja wyczuwam trochę taki nieprzyjemny zapach. Na początku trochę mi przeszkadzał, ale już się przyzwyczaiłam.
Konsystencja/ wydajność: kremowa baza myjąca ma białawe zabarwienie i ma faktycznie kremową konsystencję. Jeśli chodzi o wydajność, to zależy w jaki sposób ten produkt używamy- jeśli do mycia ciała to pewnie szybko zniknie. Jeśli tak, jak ja do mycia twarzy, to wystarczy na bardzo długo .
Działanie: produkt przeznaczony jest do skóry wrażliwej, alergicznej do mycia ciała. Ja jednak postanowiłam go używać do mycia twarzy. Jakoś opis producenta mnie do tego zachęcił. I wiecie co? Bardzo dobrze zrobiłam. Podczas używania tej bazy myjącej moja twarz praktycznie była w bardzo dobrej kondycji. Nie było wysypu, co najwyżej pojedyncze niedoskonałości. Używałam jej do demakijażu- spisała się całkiem dobrze. Chociaż potem używałam jeszcze płynu micelarnego. Nie wysuszyła mnie i za to jej chwała. A może nawet leciutko nawilżała? Myślę, że osoby, które mają wrażliwą skórą mogą spokojnie ją stosować do mycia ciała. Ja jednak do tego wolę bardziej pachnące żele :)
Plusy:
+ przyjemne otwieranie,
+ niska cena,
+ dobra wydajność,
+ nie wysusza,
+ nadaje się do stosowania do twarzy i do ciała,
+ można ją stosować do demakijażu,
+ nie uczuliła, nie spowodowała wysypu nieprzyjaciół.
Minusy:
- ciężko kontrolować zużycie (opakowanie nieprzeźroczyste),
- ma nieprzyjemny zapach (ale na szczęście lekko wyczuwalny).
Znacie tą bazę myjącą? A jaki produkt do twarzy Was ostatnio mile zaskoczył?
Ja nie przepadam za produktami Ziaji jeśli chodzi o pielęgnację twarzy, wolę kosmetyki oparte na naturalnych składnikach :)
OdpowiedzUsuńJa nie ufam kremom do twarzy z Ziji, inne produkty zaś lubię :)
UsuńNie znam, ale wyglada na ciekawą :)
OdpowiedzUsuńz ziaji mam tylko krem spf50
OdpowiedzUsuńNie znam, ale przy następnej wizycie w Ziaji przyjrzę mu się bliżej :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńUwielbiam Ziaję i na pewno wypróbuję ten produkt ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, CapelliSani.
Nigdy o niej nie słyszałam choć miałam sporo z Ziai;)
OdpowiedzUsuńWcześniej też o niej nie słyszałam :)
UsuńNie miałam nic z Ziaja med, ale Ziaję lubię np. za toniki, kremy do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńNigdy jej nie miałam ale jeśli jest delikatna dla skóry to z chęcią kiedyś ją wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńWiększość kosmetyków Ziaja spisuje się u mnie dobrze:))
OdpowiedzUsuńU mnie też :)
UsuńLubię Ziaję, jedynie ich szampony mnie nie zachwyciły.
OdpowiedzUsuńlubię tą firmę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://kosmetyczny-kuferek.blog.pl
Pierwszy raz widzę ten kosmetyk :) Nie wiem czy sama odważyłabym się nim myć twarz ;)
OdpowiedzUsuńNa początku to zastanawiałam się do czego jest ten produkt :D
UsuńNie znam tej bazy myjacej. Mnie ostatnio pozytywnie zaskoczył krem ze śluzem ślimaka :) Jest doskonały w walce z moimi przebarwieniami :)
OdpowiedzUsuńO tych kremach ze śluzem ślimaka czytałam wiele dobrego :)
UsuńWłaśnie tak sie zastanawiałam po opisie z butelki do czego ona jest... ale też bym pewnie używała do twarzy, bo do ciała to nie wiem do czego miałaby być bazą...
OdpowiedzUsuńDo kąpieli warto wybrać coś ładnie pachnącego :)
Usuńnajbardziej chyba denerwuje gdy nie wiadomo ile produktu zostało .
OdpowiedzUsuńja jej nie używałam .
To fakt trochę to denerwujące...
Usuńlubię kosmetyki ziaja, ale tej kuracji jeszcze nie miałam. fajnie, że można użyć tego kosmetyku przy demakijażu:)
OdpowiedzUsuńI w dodatku sprawdza się całkiem ok :)
UsuńTego akurat nie znam, ale z serii med miałam krem regenerująco-natłuszczający do skóry atopowej i pamiętam jak świetnie nawilżał :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że nie wysusza. Ja nieczęsto trafiam na dobre żele :)
OdpowiedzUsuńTo fakt ciężko znaleźć dobry żel.
UsuńLubię Ziaja :) tego produktu od nich nie miałam. Ma na prawdę dużo plusów :)
OdpowiedzUsuńPrzerzucam się na naturalne kosmetyki jeśli chodzi o pielęgnacje twarzy, jednak Ziaje uwielbiam za serię z Manuka :) pasta i tonik są świetne :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię pastę z Ziaji, toniku jeszcze nie miałam, ale może wypróbuję :)
UsuńKurczę, tego produktu z Ziaji jeszcze nie widziałam. Fajnie,że nadaje się także do twarzy
OdpowiedzUsuńmiałam dawno temu:))
OdpowiedzUsuńI jak wrażenia? :)
Usuńbez rewelacji...
UsuńNo to szkoda, bo u mnie sprawdza się super. Brakuje mi tylko ładnego zapachu do pełni szczęścia :)
Usuńnie miałam, w ogóle z tych profesjonalnych kosmetyków ziaji żadnego nie miałam..
OdpowiedzUsuńNie miałam z nim styczności ale na szczęście jakoś mnie nie kusi ;)
OdpowiedzUsuńZiaję ogólnie lubię, choć teraz mam wrażenie że ich kosmetyki nieco się popsuły, z tym konkretnym nie miałam styczności
OdpowiedzUsuńNiektóre produkty Ziaja ma naprawdę dobre, jak np. pastę, ale część jest dość przeciętna, no i trafiają się również buble.
UsuńLubie kosmetyki ziaji ale tego nie widzialam.... Przy najblizszych zakupach na pewno sie mu blizej przyjze ;)
OdpowiedzUsuńRozmaitowo.blogspot.com
miałam to i nie było złe.
OdpowiedzUsuńNo to dobrze :)
UsuńNigdy nie miałam z nim do czynienia, ciekawe jakby sprawdził się u mnie :)
OdpowiedzUsuńMiałam z tej serii inny kosmetyk do mycia - był koszmarny :/
OdpowiedzUsuńJeśli byłabyś zainteresowana to zachęcam do wzięcia udziału w rozdaniu na moim blogu :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji jej używać, ale zaciekawiła mnie :)
OdpowiedzUsuńI prawidłowo :)
UsuńNieprzyjemny zapach go skreśla u mnie ;p Mimo, że słabo wyczuwalny xd
OdpowiedzUsuńŁadny zapach to ważna sprawa :)
UsuńZawiodłam się nieco na tej serii Ziaja Med... niby były dobre, delikatne, a;e zapychały twarz i ciało. Ten kosmetyk wygląda ciekawie, ale zraziłam się do tej linii.
OdpowiedzUsuńDołączam do Twojej witryny!
Pozdrawiam strudelka