Hej!
Długo zwlekałam z recenzją tego kremu do twarzy. Chciałam go dobrze przetestować zanim coś napiszę. Teraz, po 4 miesiącach używania mogę w końcu wydać swoją opinię o nim :)
Od producenta:
Skład:
Moja opinia:
Cena: około 9 zł
Pojemność: 50 ml
Dostępność: Rossmann
Opakowanie: krem umieszczony jest w plastikowej, nieprzeźroczystej tubce. Ciężko kontrolować poziom zużycia. Dodatkowo zapakowany był w kartonik w opisem i składem produktu. Opakowanie nie przeszkadzałoby mi tak bardzo, gdyby chociaż otwieranie było "na klik". Niestety krem posiada nakrętkę.
Zapach: jest wyraźny, dosyć mocny, może być drażniący. Na początku go lubiłam, teraz trochę mi już zbrzydł. Na szczęście po chwili się ulatnia i go nie czuć (albo po prostu ja się do niego przyzwyczajam).
Konsystencja/ wydajność: krem ma treściwą konsystencję. Jest wydajny. Ja go już używam 4 miesiące i myślę, że przez styczeń wykończę tą resztkę, która mi została. Stosuję go raz dziennie.
Działanie: na początku jakoś się z nim nie polubiłam. Był dla mnie mega tłuściochem. Co przy kremie na noc to nie jest w sumie jakaś tragedia. Miałam wrażenie, że skóra po nim się strasznie świeci i jest lepka, a sam krem długo się wchłania. Parę razy wyskoczyły mi jakieś niespodzianki na twarzy i obwiniałam za to ten krem. Nie wyobrażałam sobie, żebym miała używać go w ciągu dnia. Ale...
Po jakimś czasie (nie wiem może moja skóra się przyzwyczaiła do niego albo po prostu to sprawka zimy?) jakby wszystko się zmieniło na lepsze w związku z tym kremem. Zdarzało mi się czasem używać go na dzień i w sumie tragedii nie było. Lepka warstwa stała się jakby mniej lepka. Podkład trzymał się w dobrym stanie tym na kremie. Skóra już tak bardzo się nie świeciła. I większych niespodzianek nie miałam na twarzy przy używaniu go.
Także cieszę się, że nie robiłam wcześniej recenzji tego kremu, bo pewnie bym go zwyzywała. A koniec końców okazał się być całkiem ok, bo dobrze nawilżał, a na tym mi zależało. Może do skóry suchej sprawdzi się jeszcze lepiej ( ja mam mieszaną).
Znacie go? A może używałyście innych kremów z Alterry?
Nie używałam tego kremu, ale używam pomaranczowego olejku z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńMam wersję na dzień i właśnie ją testuje :)
OdpowiedzUsuńUżywam aktualnie tego kremu na noc i denerwuje mnie jego zapach oraz taka dziwna warstwa na skórze po jego zastosowaniu :)
OdpowiedzUsuńTa warstwa na skórze również mnie denerwowała.
UsuńUżywałam i używam kremu dla cery bardzo wrażliwej i bardzo go sobie chwalę..Śmieszne pieniądze a jest lepszy niż niejedny Shiseido albo EL
OdpowiedzUsuńCzasem nie warto przepłacać :)
UsuńCiekawy ten krem, ja póki co używam filtrów :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy polubiłby się z moją cerą :)
OdpowiedzUsuńChyba go kiedyś wygrałam ale ze względu na specyfikę mojej cery oddałam komuś:))
OdpowiedzUsuńOmijam kremy z Alterry, po nieudanej przygodzie z wersją z orchideą. Dawałam mu szansę i długo się z nim męczyłam, ale kompletnie nic nie robił. Ten wariant brzmi zachęcająco, może warto więc zmienić zdanie ;)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam o jego istnieniu
OdpowiedzUsuńTo już wiesz :)
UsuńNie używałam tego kremu ale jak piszesz może to być spowodowane zimą. Skóra bardziej się wysusza i dlatego wydał się lepszy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na nowy wpis:)
http://frugolatesowanieproduktow.blogspot.com
Tak mi się własnie wydaje, na lato raczej bym go nie używała.
UsuńWydaje się bardzo dobry, bardzo chętnie go wypróbuję, ze względu na jego właściwości nawilżajace :)
OdpowiedzUsuńJako krem na noc można go wypróbować :)
UsuńTego kremu nie mam,ale mam z Ziaja:)
OdpowiedzUsuń4 miesiące, wow :D Tego nigdy nie miałam, z tej firmy w ogóle chyba tylko posiadałam szampon do włosów :D.
OdpowiedzUsuńKrem jest wydajny, ale stosowałam go tylko raz dziennie lub co 2 dzień :)
UsuńLubię kosmetyki tej firmy, ale tego jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńJa do Alterry jeszcze się nie przekonałam w 100-%tach, będę dalej próbować :)
Usuńinteresujący krem, może wypróbuję. wiesz jaka jest data ważności od otwarcia? :)
OdpowiedzUsuńJest ogólna data ważności, daty od otwarcia raczej nie ma- przynajmniej na tubce. A kartonik już wyrzuciłam :)
UsuńJakoś mam mieszane uczucia co do niego, obawiam się, że moja przygoda z tym kremikiem mogłaby być taka jak Twoja na początku.
OdpowiedzUsuńWszystko jest możliwe...
UsuńNie miałam jeszcze nic z Alterry :) W kremach na noc nie przeszkadza mi jak są tłuste :) Nawet chyba to lubię :) Dobrze, że krem później polubiłaś :)
OdpowiedzUsuńTo chyba przez te minusowe temperatury moja twarz się z nim polubiła :)
UsuńNie znam tego kremu, ale firmę lubię :)
OdpowiedzUsuńJak na razie z Alterry, posiadam tylko krem do rąk i nawet lubię się z nim :).
OdpowiedzUsuńJa z Aletrry nic nie używałam.Swego czasu polowałam na olejek ale nigdzie stacjonarnie nie mogłam go znaleźć :(
OdpowiedzUsuńA jakiego olejku szukałaś? :)
Usuńbardzo ciekawy produkt, będę go szukać :)
OdpowiedzUsuńjak widać czasem opłaca się wstrzymać z recenzją kosmetyku:)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej :)
UsuńNie za bardzo lubię mocne zapachy w kremach, ale może jest waty wypróbowania
OdpowiedzUsuńMam gdzieś wersję na dzień, ciekawa jestem jak ona będzie działać :)
OdpowiedzUsuńTo koniecznie daj znać, bo jestem ciekawa :)
UsuńKremów Alterry nie miałam okazji używać.
OdpowiedzUsuńNiezłą wydajność ma ten opisywany.
U mnie kremy zazwyczaj starczają na 3-4 miesiące :)
UsuńCzasem tak jest, że krem dopiero po dłuższym czasie działa tak jak powinien ;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam tego kremu ale teraz z chęcią przetestuje go na sobie ;D
OdpowiedzUsuńJeśli coś ci po nim wyskoczyło, to ja chyba go ominę z moją skórą :D Warto wiedzieć :D
OdpowiedzUsuńhttp://zyciowa-salatka.blogspot.com/
Podejrzewam, że zbyt często używam może zapchać :/
UsuńNie miałam żadnego kremu z Alterry, ale jakoś się ich obawiam :p
OdpowiedzUsuńja na noc uzywam albo maści od dermatologa albo Sudocremu
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że ostatecznie okazał się całkiem niezły :) Mnie pewnie przeszkadzałby jego zapach :/
OdpowiedzUsuńZapach jest dosyć mocny, nie każdemu będzie odpowiadać...
UsuńNie miałam go, ale jest na mojej liście:) ja bardzo lubiłam aloesowy krem od nich :)
OdpowiedzUsuńNie kojarzę żadnego aloesowego, muszę się chyba wybrać do R. :)
UsuńMuszę go poszukać :)
OdpowiedzUsuń