27 gru 2014

Sensique, Velvet Touch nr 154 i 151


Hej!
Jak tam żyjecie po świętach? Brzuszki pełne? Ja się boję stawać na wagę, bo jadłam w te święta za trzech :P Wczoraj spadł u mnie śnieg, trochę szkoda, że tak późno, ale lepiej późno niż wcale :) A teraz przechodzę do tematu dzisiejszego posta.

Początkiem listopada u Kleopatre zobaczyłam całkiem fajne, matowe cienie w świetnej cenie. Mowa o cieniach z Sensique z serii Velvet Touch. Na tyle wpadły mi w oko, że poleciałam do Natury i kupiłam dwa kolorki :) Poużywałam już ich jakiś czas, więc pora coś o nich napisać.
 W Naturze była wtedy ich wyprzedaż, więc za oba zapłaciłam około 6 zł. Prawda, że się opłacało? Nie chodzę na co dzień w mocnym makijażu, więc postawiłam na na jeden delikatniejszy kolor, a drugi mocniejszy i wyrazisty. Bardzo ładnie wyglądają ze sobą.
Cienie z tej serii są matowe i dobrze napigmentowane. Chociaż wiadomo, że im mocniejszy kolor tym bardziej widać ten pigment. Nie mam bazy, więc niestety u mnie nie wytrzymują cały dzień. Ale z bazą napewno by się super sprawowały. Nie osypują się.

Poniżej możecie zobaczyć jak się prezentują.
 I zdjęcie z lampą (nie przejmujcie się moimi włosami na ręce :P)
Koniecznie zajrzyjcie do Kleopatre i obczajcie, jakie świetne makijaże zrobiła przy użyciu cieni z tej serii. Ja byłam pod wrażeniem, jaki świetny efekt dają na bazie. 

Jak się Wam podobają te kolory? 

36 komentarzy:

  1. Żyjemy.. ale co to za życie ;) Ja też boję się wagi..
    I to niedlugo przed Sylwestrem takie obżarstwo ahhh ;)
    A kolorki super :) Uwielbiam takie :)

    Buziaki
    xo xo xo xo xo xo





    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby tylko zmieścić się w sukienkę na Sylwestra :)

      Usuń
  2. Mam jeden taki cień :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jestem zwolenniczką cieni w kolorze fioletu aczkolwiek te prezentują się nieźle :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jakoś częściej kupuję cienie my secret, ale tych też muszę spróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja bym sie pewnie nie skusiła na takie połączenie chociaż z tych wygranych Provoke mam właśnie róż i fiolet i o dziwo jakos w tym wyglądam:D po świętach pełna ale juz wybiegana po wyprz :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też muszę się wybrać na jakieś zakupy, żeby trochę kalorii spalić :D

      Usuń
  6. Efekt super, lubię matowe cienie, a te są wyjątkowo dobrze nasycone pigmentem. Fajne.

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię takie kolory a zwłaszcza maty. Cena również bardzo atrakcyjna.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  8. świetne kolorki, niestety nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Odzisiaj zaczełęam akcję spalania świątecznych kalorii :)

    Nie jestem zwolenniczką fioletowych cieni do oczu ;/

    OdpowiedzUsuń
  10. Podoba mi się ten ciemniejszy i faktycznie pigmentacja jest niezła :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fiolety niestety do mnie nie pasują, ale ten jaśniejszy cień z chęcią bym przygarnęła :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ale śliczne odcienie - uwielbiam fiolety





    OdpowiedzUsuń
  13. Ja się boję wagi po świętach, więc ją omijam :) A cienie mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo ładne, faktycznie dobrze napigmentowane!

    OdpowiedzUsuń
  15. Pięknie nasycony fiolet - mój kolor!

    OdpowiedzUsuń
  16. Podoba mi się ich pigmentacja :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Brzuszki zbyt pełne :D Lubie cienie Sensique i w ogóle fiolety wszelakie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale fajne kolorki ! Bardzo mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Kolory piękne, ale niestety fiolety nie są dla mnie, niemniej zainteresuję się innymi kolorami :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ładna jest ta "śliwka"! :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo ładne :P Lubię fiolety na oku :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zazwyczaj noszę brązy, ale taki fiolet tez jest mile widziany :)

      Usuń