21 gru 2014

Niemieckie żele pod prysznic Elkos Body

Hej! 
Jakiś czas temu pokazywałam Wam nowości w postaci niemieckich żeli pod prysznic Elkos Body. Byłyście bardzo nimi zainteresowane. Parę razy już je użyłam, więc pora coś o nich napisać :)
 Czytałam na jakimś blogu, że powoli wchodzą do polskich sklepów. Osobiście widziałam, że są dostępne w sklepach internetowych i na allegro. Koszt ich to około 5 zł. Ja je mam prosto z Niemiec, ale pewnie wystarczy poczekać jakiś czas i pojawią się w polskich marketach.

Składy:
 Każdy z żeli ma pojemność 300 ml. Bardzo dobrze się pienią i myją ciało. Nie zauważyłam, żeby mnie wysuszyły, ale stosuję na zmianę parę żeli, no i smaruje się masełkiem :) 

Jeśli chodzi o opakowania to są piękne- kolorowe, z wygodnym zatrzaskiem- Wam też przypominają opakowania z Balea? Bo mi tak właśnie się kojarzą.

Żele pięknie pachną kokosem i mango, ale jedna uwaga- zapach szybko znika. Czuć go jedynie podczas mycia, później strasznie szybko się ulatnia. Nawet łazienka nimi nie pachnie... Szkoda :( Ich konsystencje możecie zobaczyć na zdjęciu poniżej.
Mi osobiście bardziej odpowiada wersja 'Mango i Ananas'. A zwolennikom kokosowych zapachów na pewno polecę wersję 'Mleko i Kokos'. Mimo, że w opakowaniu czuć trochę chemicznie, to myjąc się nim, ten kokosowy zapach robi się znacznie przyjemniejszy :)

Podsumowując: jak dla mnie to takie średniaki, wydaje mi się, że nie dorównają żelom z Balea. Chociaż nie miałam jeszcze produktów z Balea, więc porównania nie mam. Wnioskuję jedynie z Waszych opinii o tych żelach :)
W sieci znalazłam jeszcze zdjęcie z paroma innymi wersjami zapachowymi. Wypróbowałabym ten limonkowy zapach- zwłaszcza na wiosnę i lato.

 A Wy który byście wybrały? Widziałyście może już gdzieś je stacjonarnie?

37 komentarzy:

  1. Za taką cenkę mogłabym wypróbować ten miodowy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja miałam z niemieckich Balea i Alverde. Z większości byłam zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że kiedyś wypróbuję żeli Balea :)

      Usuń
  3. Mi też opakowania kojarzą się z Balea :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No opakowanie się kojarzy z Balea to prawda, jeszcze stacjonarnie nie widziałam ich nigdzie ale chętnie bym spróbowała jeśli gdzieś się pojawią stacjonarnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja wybrałabym na pewno mango i ananas ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że śliczny zapach szybko znika :)

    OdpowiedzUsuń
  7. chciałabym wypróbować! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wyglądają podobnie do Balei :D Ja bym wybrała ten zielony i niebieski :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja za żelami Balea nie szaleję, dla mnie są przeciętne (jak Isana) więc po twojej opinii te wydają mi się być podobne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To w takim razie są podobne, myślałam że te z Balea są lepsze od Isany :)

      Usuń
  10. Przyciągające wzrok opakowania, na pewno jak je gdzieś spotkam wypróbuje :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Szkoda, że zapach szybko znika, bo ten z kokosa mógłby mi przypaść do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. fajna cena.. a takie zpaachy to ja uwielbiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja żeli balei również nie miałam ale mam nadzieję że kiedyś wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  14. pierwszy raz je widzę, ale podobne do balea :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie wyglądem przypominają żele z Balea :)

      Usuń
  15. nie stosowałam ich, ale widzę, że piękne zapachy - szkoda,że szybko znikają;/

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam żele o zapachu kokosu :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Oj ten kokosowy musi być wspaniały!

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo polubiłam żele Balea ale z tymi jeszcze się nie spotkałam :P Z chęcią wypróbowała bym Mango i Ananas

    OdpowiedzUsuń
  19. nie widziałam ich nigdzie :) ale limonka i trawa cytrynowa musi pachnieć bosko :P

    OdpowiedzUsuń
  20. Kokosowy na pewno przypadłby mi do gustu, szkoda tylko, że zapach szybko znika :(

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja też mam prosto z Niemiec te żele. Są świetne. Mąż przywiózł mi kilka przed Bożym Narodzeniem. Są wydajne, ładnie pachną i...w Polsce mało znane, albo prawie wcale. Można je kupić w sklepach z niemiecką chemią w moim mieście - tu kosztują około 7 -8 zł za opakowanie. Mój ulubiony tomilch&kokos i wasserlilie. Też szczerze polecam. Jeśli w waszym mieście macie możliwość kupienia w "niemieckiej chemii" to wypróbujcie koniecznie

    OdpowiedzUsuń