Hej!
Na początku pytanie do Was: widziałyście zwiastun nowego polskiego filmu- ,,Serce, serduszko"? Jak myślicie warto iść na niego do kina? Wydaje mi się, że będzie całkiem fajny, ale zwiastuny zazwyczaj są zachęcające :)
Teraz pora na recenzje kolejnego produktu z Biedronki. Zapewne dobrze Wam znanego :) Pisałam już o żelu-kremie i żelu-peelingu BeBeauty. Stwierdziłam, że napiszę również o tym żelu micelarnym. Czy okazał się lepszy od swojego brata w różowym opakowaniu? O tym poniżej.
Teraz pora na recenzje kolejnego produktu z Biedronki. Zapewne dobrze Wam znanego :) Pisałam już o żelu-kremie i żelu-peelingu BeBeauty. Stwierdziłam, że napiszę również o tym żelu micelarnym. Czy okazał się lepszy od swojego brata w różowym opakowaniu? O tym poniżej.
Od producenta:
Skład:
Moja opinia:
Cena: około 5 zł
Dostępność: Biedronka
Pojemność: 200 ml
Opakowanie: prosta plastikowa tubka, utrzymana w biało-niebieskiej kolorystyce. Posiada wygodny zatrzask, który się nie zacina. Tubkę stawia się do góry nogami- dzięki temu żel spływa nam do otworu.
Zapach: przyjemny, niedrażniący.
Konsystencja/ wydajność: żel ma idealna konsystencję- jest gęsty, nie ucieka nam z rąk. Wydajność bardzo dobra- starczy na co najmniej 2 miesiące.
Działanie: żel po zetknięciu z wodą nie pieni się- wolę żel, które się pienią. Dosyć dobrze zmywa makijaż. Do oczu wolałam go nie używać, bo szczypał. Używam go głównie wieczorem. Po umyciu nim, twarz jest gładka, nie wysusza jej. Ale i tak zawsze później przemywałam twarz płynem micelarnym i nakładałam krem. Nie uczulił mnie ani nie spowodował u mnie wysypu niedoskonałości. Mimo wszystko jakoś nie do końca jestem do niego przekonana. Wolę tę różową wersję, czyli krem-żel.
Miałyście go? Jak się u Was sprawdził?
Miałam go kilka razy;) co do zwiastów czasem najciekawszy jest sam zwiastun, a reszta szkoda gadać;) nie wiem jak w przypadku tego filmu
OdpowiedzUsuńNo właśnie w zwiastunach są najciekawsze momenty, a film może być beznadziejny...
UsuńTego akurat nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńMiałam ten żel i był całkiem ok. Zwiastun widziałam, myślę, że film może być fajny
OdpowiedzUsuńMam ten żel używam i szczerze powiedziawszy dla mnie lepiej, że się nie pieni. I najciekawsze, że oczu mi nie podrażnia a myję nim oczy. Natomiast fajnie pieni się żel do mycia z delii, który kupuję w drogerii natura, jest naprawdę super i polecam spróbować jeśli jednak wolisz, żele które się pienią do mycia :).
OdpowiedzUsuńJak żel się pieni to mam uczucie wtedy, że faktycznie myje ta twarz :)
UsuńMiałam go kiedyś. Ja go polubiłam. Stosowałam go do oczyszczania twarzy z makijażu.
OdpowiedzUsuńWolę wersję różową:)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńWszyscy mieli a ja nie;p
OdpowiedzUsuńWypróbuj, ale tą różową wersję :)
UsuńTen żel bardzo lubię, u mnie się świetnie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńA co do filmu to faktycznie wydaje się fajny :)
Niestety nie miałam tego. Na film się nie wybieram ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
czarodziejkaa
Wiele osób chwali, ale minusem jest dla mnie szczypanie w oczy...
OdpowiedzUsuńDla mnie też.
UsuńJa aktualnie używam tego żelu, ale zgadzam się z Tobą, że różowa wersja jest zdecydowanie lepsza :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPierwszy raz słyszę o tym filmie. Zwiastunu niestety nie oglądnę, bo nie mam cholernego głosu na laptopie :/ Normalnie mega mnie to wkurza, bo czasami mu się coś odwidzi i działa, a ostatnio chyba się obraził :/ Co gorsza jest nowy :P Może mu brakuje tam czegoś, ale już sama nie wiem czego :)
OdpowiedzUsuńCo do tego micela, to również mnie nie za bardzo przekonuje. Wolę te micele w formie płynu, bo wydają się być dla mnie wygodniejsze :)
Problemów z laptopem to nie zazdroszczę :(
UsuńTeż wolę płyny micelarne od żeli micelarnych :)
Dla mnie brak piany to plus ale sam żel zostawia u mnie wrażenie 'niedomycia' :<
OdpowiedzUsuńTo mój ukochany żel! Nie wyobrażam sobie bez niego codziennej pielęgnacji. Różowej wersji nie próbowałam, być może rzeczywiście warto.
OdpowiedzUsuńPS. Do końca mojego rozdania z nagrodą w postaci butów UGG zostało już tylko 6 dni. Jeśli jeszcze się nie załapałaś, zapraszam serdecznie.
Muszę wypróbować różową wersję.
OdpowiedzUsuńPolecam serdecznie :)
UsuńNie miałam ale może skuszę się na tą różową wersję :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy go nie miałam, wstyd :D. Jak wykończę zapasy to chętnie się skuszę :)
OdpowiedzUsuńOglądałam dwa filmy Kolskiego Wenecję i Jasminum, oba filmy wywarły na mnie ogromne wrażenie. A Jasminum oglądałam chyba 6 razy niesamowicie mnie uspakaja i wycisza. Zamierzam iść do kina na Serce, serduszko :-)
OdpowiedzUsuńDaj znać jaki będzie ten film :)
UsuńZużyłam już kilka opakowań tego żelu :) Bardzo go lubię. Do oczu nie używam, bo pewnie moje wrażliwe by podrażniał.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że i tak pieni się niż różowa wersja. Bardzo go lubię i używam już od dłuższego czasu :)
OdpowiedzUsuńRóżowa wersja też się nie pieni, ale jakoś bardziej ja wolę :)
UsuńMiałam jedno opakowanie, i pod koniec używania zauważyłam że zaczyna mnie po nim wysypywać a szkoda :)
OdpowiedzUsuńja też wolę, gdy żel się pieni
OdpowiedzUsuńWcześniej mi to nie przeszkadzało, ale teraz jakoś tak wolę :)
UsuńCałkiem dobrze się u mnie sprawdzał :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że za taką cenę warto wypróbować jak zadziała u mnie :)
OdpowiedzUsuńWypróbować zawsze można :)
Usuńja miałam i jestem zadowolona ;) delikatny, oczyszczający ;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam tego produktu :*
OdpowiedzUsuńDla mnie jest ok, ale moja mama bardzo go lubi.
OdpowiedzUsuńJa z tej firmy nic nie kupiłam jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńJa go uwielbiam! I wiem, ze będę do niego wracać!
OdpowiedzUsuńJa też jakos wolę pieniące się :) ale pomyślę nad nim :)
OdpowiedzUsuńJa ten żel bardzo lubię. U mnie po jego użyciu nic się nie dzieje.
OdpowiedzUsuń