Witajcie w ten sobotni poranek!
Jak człowiek ma czas pospać dłużej to mu się nie chce, a jak musi wcześnie wstać to najchętniej nie wychodziłby z łóżka. Też tak macie? :) Miałam w planach spać dziś do 10.00, ale tak jakoś nie mogłam wyleżeć w łóżku. Także idę teraz zrobić sobie śniadanie i kawę z nowym syropem waniliowym i zaraz zabieram się za zaglądanie do Was. A Was zostawiam z recenzją dobrze znanego produktu i ze spokojną muzyczką :)
Chyba rumiankową pomadkę ochronną z Alterry większość z Was zna. Część pewnie jej używała i może nadal to robi. Swój egzemplarz kupiłam gdzieś na początku roku z myślą stosowania jej na rzęsy. Ale niestety poległam na systematyczności. Postanowiłam, więc używać jej w tradycyjny sposób, czyli na usta.
Chyba rumiankową pomadkę ochronną z Alterry większość z Was zna. Część pewnie jej używała i może nadal to robi. Swój egzemplarz kupiłam gdzieś na początku roku z myślą stosowania jej na rzęsy. Ale niestety poległam na systematyczności. Postanowiłam, więc używać jej w tradycyjny sposób, czyli na usta.
Opis producenta:
Skład:
Moja opinia:
Cena: około 5 złDostępność: Rossmann
Pojemność: 4,8 g
Pomadka znajdziemy zapakowaną w kartonik, na którym umieszczone zostały wszelkie informacje. Napewno przyciąga uwagę składem. A jak jest w środku? W środku znajdziemy sporą ilość pomadki o żółtawym zabarwieniu.
Uważam, że świetnie radzi sobie z przesuszonymi ustami. Super nawilża i to nawilżenie jest długotrwałe. Gdy użyję jej na noc, rano ciągle czuje jej delikatną warstwę na ustach. W ciągu dnia pozostaje mi na ustach przez kilka ładnych godzin. Zazwyczaj do następnego posiłku. Sprawia, że usta są miękkie, gładkie, bez suchych skórek. Poza tym pozostawia na ustach delikatny blask. Jest ona bardzo wydajna. Od początku roku zużyłam jej około 3/4 opakowania. Oczywiście, można jej używać także na rzęsy, brwi- wtedy szybciej się skończy.
Uważam, że to naprawdę świetny produkt i tej zimy nie potrzebowałam nawet mojego balsamu z Tisane. Ta pomadka mi w zupełności wystarczyła.
Używałyście jej? Też ją lubicie? A może jakiś inny produkt do ust Was ostatnio zachwycił?
Ja używałam jej na rzęsy :)
OdpowiedzUsuńI jak się sprawdza? :)
UsuńZnam tą pomadke :) I jest ok, ale znam lepsze ;)
OdpowiedzUsuńja od dawna szukam dobrze dlugotrwalego nawilzenia na ustach i niestety cięzko z tym.. jak tylko ją znajdę w Rosmanie to wyprobuje :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńKurcze a dla mnie była za słaba. Po moich ustach nie widać jakiejś tragedii, ale w ogóle nie nawilżała :( fajnie, że u Ciebie się sprawdziła, bo to naturalna i nie testowana pomadeczka :)
OdpowiedzUsuńAż ciężko uwierzyć, że nie nawilżała, bo u mnie super się spisuje :)
UsuńJa nie pospałam bo chora:/ mi ta pomadka śmierdziała więc używałam na brwi;)
OdpowiedzUsuńSuper pomadka! Również polecam <3
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://typical-writers.blogspot.com
miałam, sprawdziła sie świetnie zarówno na usta jak i brwi :)
OdpowiedzUsuńrzęsy znaczy się nie brwi ;P
Usuńhmmmm, nigdy jej nie używałam ;/
OdpowiedzUsuńciekawy post :>
http://sayhellomardam.blogspot.com/
Też polegałam z systematycznoscia :D
OdpowiedzUsuń:D
UsuńUżywałam, i też bardzo ją lubię! Ma u mnie drugie miejsce na podium, zaraz za pomadką Caudalie ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze jej, ale przymierzam się do kupna :)
OdpowiedzUsuńja uzywam carmexu:)
OdpowiedzUsuńA ja carmexu jeszcze nie miałam :)
UsuńJa zbytnio nie używam takich mazideł do ust, ale jakiś czas temu zainteresowała mnie pomadka z Sylveco i mam zamiar ją wypróbować :)
OdpowiedzUsuńO pomadce z Sylveco dużo czytałam i opinie są podzielone :)
UsuńUżywałam jej też do rzęs, ale według mnie o ust sprawdza się o wiele lepiej :)
OdpowiedzUsuńMiałam i uważam, że jest świetna!
OdpowiedzUsuńNa rzęsach się nie sprawdza ;)
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że używam jej na usta :)
UsuńNie miałam jeszcze, ale kusząca :)
OdpowiedzUsuńA fu, wszystko tylko nie rumianek...
OdpowiedzUsuńHaha :)
Usuńznam i lubię. Też początkowo kupiłam z myslą o rzęsach, ale ostatecznie ani razu ich nie widziała.
OdpowiedzUsuńaktualnie używam Organique
OdpowiedzUsuńja takich pomadek nie używam
OdpowiedzUsuńp.s zapraszam na mojego drugiego bloga rudemysli.blogspot.com
skoro tak zachwalasz, to muszę kiedyś wypróbować:)
OdpowiedzUsuńJa już od kilku miesięcy jestem wierna pomadce z spf 20 z Eveline (z arganem) - genialny produkt. Całkiem niezła (porównywalna z Nivea) jest również pomadka z Golden Rose.
OdpowiedzUsuńTej nie miałam ale sporo dobrego o niej słyszałam.
Fajna, ale bez szału.
OdpowiedzUsuńDużo dobrego o niej słyszałam, chciałabym ją kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńLubię pomadki na bazie rumianku.Dobrze,że przedstawiona na zdjęciu nawilża-to jest istotne;)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję :) jeśli fajnie nawilża to tym bardziej :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję :) jeśli fajnie nawilża to tym bardziej :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie będę robić drugie podejście do niej, bo też nie byłam systematyczna w używaniu jej na rzęsy :))
OdpowiedzUsuńWidzę, że niejedna z nas poległa na systematyczności :)
UsuńJeszcze nigdy nie używałam pomadki do brwi czy rzęs...ciekawe :)
OdpowiedzUsuń:*
nie znam, nie uzywalam jeszcze pomadki to brwi czy rzes :D
OdpowiedzUsuńnie miałam jej jeszcze - wstyd! :D
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem jak długo potrafi utrzymać się na ustach. W tej chwili zużywam zapasy, ale w przyszłości na pewno po nią sięgnę:)
OdpowiedzUsuń