Hej!
Wracam do Was po kilku tygodniowej przerwie. Ostatnio u mnie w domu trwają remonty, więc nie mam za dużo czasu na pisanie postów. Ostatnich kilka weekendów spędziłam na różnego rodzaju imprezach. W następną sobotę czeka mnie kolejne wesele. Także już się nie mogę doczekać :) Widzicie więc, że na nudę nie mogę narzekać. A tymczasem zapraszam na recenzję szamponu, który używałam w ostatnim czasie.
Skład:
Moja opinia:
Cena: 7-10 złDostępność: większość drogerii
Pojemność: 350 ml
Opakowanie: prosta plastikowa tubka utrzymana w zielonym kolorze. Otwieranie na zatrzask, dosyć wygodne.
Zapach: delikatny, kremowy, nawet używam żelu pod prysznic o zbliżonym zapachu do tego szamponu :)
Konsystencja/ wydajność: szampon ma kremowe zabarwienie, nie ucieka nam z rąk mimo lejącej konsystencji. Wydajność w normie.
Działanie: liczyłam, że ten szampon wydłuży mi czas między kolejnymi myciami włosów, ale niestety nie. A więc muszę myć włosy codziennie, żeby jakoś wyglądały. Włosy po umyciu nim są oczyszczone, ale brak im jakiegoś większego uniesienia. Dodatkowo nie możemy zapominać o odżywce, ponieważ włosy są lekko splątane. No cóż taki średnia z tego szamponu. Szału nie robi...
Prawdopodobnie nie wrócę już do niego. Będę szukać szamponu dodającego więcej objętości. Jeśli jakieś znacie to piszcie w komentarzach :)
Miłego dnia ;*
Nie miałam nigdy szamponu Palmolive ale chyba dużo nie straciłam :p
OdpowiedzUsuńJest dużo lepszych drogeryjnych szamponów niż ten :)
Usuńw sumie to nie używam szamponów tej firmy :p
OdpowiedzUsuńNie lubię ich kosmetyków
OdpowiedzUsuńNie miałam tego szamponu, ale widzę że wiele nie tracę :) A co do remontu mnie też czeka niedługo właśnie i aż się boję :)
OdpowiedzUsuńTo powodzenia z remontem, ja mam już dość :)
UsuńSzczerze mówiąc to nigdy nie miałam żadnego szamponu z Palmolive ;)
OdpowiedzUsuńbaardzo rzadko kupuję jakieś kosmetyki firmy palmolive. Szamponu to chyba nigdy nie miałam
OdpowiedzUsuńJa też jakoś nie przepadam za ta marką, a szampon nieplanowanie wpadł w moje ręce :)
Usuńnie miałam nic z palmolive
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdził. Ja uwielbiam ich żele pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńŻeli z tej firmy nie używałam, no chyba że dawno temu :)
UsuńSzkoda, że nie okazał się lepszy...
OdpowiedzUsuńSzampony z Palmolive mi się nie sprawdzają. Moje włosy po nich nie wyglądają najlepiej, są sztywne jak druty, nie mają żadnego blasku i nie są miękkie, więc raczej nie sięgam po kolejne :)
OdpowiedzUsuńU mnie nie okazał się jakimś bublem, ale jakiś super też nie był
Usuńvery nice blog :)
OdpowiedzUsuńhttp://itsmetijana.blogspot.rs/
Żele pod prysznic z Palmolive lubię, ale szamponu od nich chyba jeszcze nigdy nie miałam.
OdpowiedzUsuńMiałam go chyba ze 20 lat temu jako dziecko i wtedy lubiłam, ale tez wtedy były inne wymagania i mniejszy wybór :D
OdpowiedzUsuń